Radny Mariusz Dobijański chce odwołania Pawła Truszkowskiego z funkcji prezesa Agencji Rozwoju Miasta. Jak powiedział: Odwołanie poprzedniego prezesa było między innymi przez wiadro łapiące wodę z dachu. Zdjęcie (od red. radny pokazał zdjęcie w telefonie komórkowym) jest zrobione 7 minut temu, wiadra stoją dalej. Panie prezydencie proszę być konsekwentnym.
Dziś podczas sesji toczyła się ponad dwugodzinna dyskusja na temat artykułu w jednej z siedleckich gazet. Dotyczył on zachowania prezesa, które według radnych, mogą mieć znamiona mobbingu.
Warto jednak zaznaczyć, że radni nie mają uprawnień do odwołania prezesa miejskiej spółki. Zgodnie z Kodeksem spółek handlowych członek zarządu jest odwoływany uchwałą wspólników, chyba że umowa spółki uprawnia do dokonania tej czynności inny podmiot, np. radę nadzorczą lub określonego wspólnika. Funkcję Zgromadzenia Wspólników w ARMS pełni natomiast prezydent Siedlec.
Może ludzie otworzą oczy i zobaczą jak się rozpasali. Uważają że wszystko im wolno. Sitnik robi sobie kampanie jakby wszystko robił za swoje pieniądze.
Wstydu nie ma kandydując. Nic nie spełnił żadnych obietnic, powsadzal kolesiostwo które się rozpasalo jak on.
Czy dziś padał deszcz?
A może padał śnieg?
Czy ktoś mi pomoże?
Pomocy!
Nie dobijajcie mnie!
Czy ktoś mi odpowie na to pytanie?
Panie prezydencie badz pan konsekwentny
I teraz piana, piana, czy piana mnie słyszy?
Czy może ktoś wie jaki stołek zaklepał sobie Pan radny u Grzegorza?
Bo chyba nie ARMS. To chyba zbyt skomplikowane dla Pana Radnego.
No faktycznie nic nie zrobił… oj,oj ludziska jaką krótką pamięć macie. To ja zrobiłam Park , szkoły , budynek Urzędu Miasta, skwery i ważne ulice jak Janowska czy Cmentarna… to wszystko ja! a nie jakiś tam pan Sitnik!
Zrobił niewiele, bo coś zrobić musiał przez kilka lat. O wiele więcej nie zrobiła zrobić powinien. Amen.
Pan Dobijañski tak samo może chcieć aby 2 niedziele zeszły się do kupy.. To kometencja wyłącznie rady Nadzorczej a poprzez nią Prezydenta Miasta. Niczyja więcej. Jak Dobijański nie wie to informuje, odwołać Prezesa Spółki można w każdym czasie. Nie wymaga to jakiegokolwoek uzasadnienia. To "zbójeckie" prawo właścicielskie.
nie wiem czego mają dotyczyć te negatywne komentarze,przecież zbieranie wody deszczowej jest powszechne,najlepiej wiedzą o tym działkowcy.A co się tyczy kasy na wybory to proszę zobaczyć czyich bilbordów jest w mieście więcej i może by tak spojrzeć wstecz i osądzić kampanię do parlamentu kto ile i jakie środki zostały wydatkowane.
A ja domagam się odwołania Dobijańskiego z posady w Jaworku po tym jak mu policja wychowanków musi łapać po Polsce!
A ja chcę żeby pan MD zdjął swoje ceraty reklamowe w rejonie ul. Poznańskiej, bo całkowicie zasłaniają widoczność. Może dojść do kolizji. Czy pan MD pokryje koszty naprawy uczestniczących w kolizji samochodów?
Rozmawiałem kilka lat temu z jednym z siedleckich polityków czym tak naprawdę powinna a czym nie powinna zajmować się ARMS. Otrzymałem odpowiedź – agencję stworzyliśmy po to, by członkowie naszych rodzin mieli gdzie pracować. Rozwój Siedlec jest w takim przypadku gwarantowany.
Nie tylko ARM. Wszystko obstawią "swojakami". Szkoły, przedszkola, spółki miasta i co tam jeszcze się da.
Tylko kto będzie obstawiał: Tomek ma za sobą Mostostal i spółki skarbu państwa. Grzegorz od prawa do lewa….. w tym "bohater" artykułu. To taki komitet, aby do władzy, a potem podział łupów.
Proszę spojrzeć ile partii przeleciał Pan Dobijański…
Nasuwa się jedno skojarzenie …KARIEROWICZ.
Jest w Siedlcach szkoła, jakich wiele. Do szkoły przyszedł młody nauczyciel, ze Śląska (nasz bohater Mariuszek). Nikt go w szkole nie lubił, ani grono pedagogiczne, ani młodzież. Pewnego dnia MD oświadczył, że zostanie dyrektorem tej szkoły.
Okazało się, że wszedł do lokalnej polityki. Podpiął się pod posła Jacka. Dyrektorem szkoły nie został, ale wicekuratorem.
Był też szefem gabinetu prezydenta Wojciecha. Prezydent traktował go jak syna. A Mariuszek „wbił mu nóż w plecy”. Postanowił w kolejnych wyborach kandydować na prezydenta miast. Kampanię oparł nie na programie działania, tylko na krytyce swojego szefa. Pamiętacie słynne plakaty w mieście „podziękuj Kudelskiemu za korki” i tym podobne złośliwości. I cała kadencja radnego, bo tylko do tego został wybrany była taka, na nie…
Prezydentem nie został. Próbował być posłem, eruoparlamentarzystą….. ale Siedlczanie nigdy go nie wybrali. Bo ten pan nie da się lubić.
Udało mu się tylko przeżyć kilka kadencji jako radny. Będąc radnym też nie był lubiany….. Bardzo często zabierał głos, ale nic pozytywnego z tego nie wynikało…. Typowe bicie piany….. nie bo nie….tak jak i w tym przypadku… chce odwołać prezesa. Nie oceniam czy słusznie, czy nie… Ale wie, że nie ma do tego kompetencji…… Strata czasu … nic pozytywnego z tego nie wynika. Nie będę się zniżała do jego poziomu i tego komentowała. Oceńcie Państwo sami.