Budowa instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych pod znakiem zapytania. Jedna z największych inwestycji może nie dojść do skutku, bo do urzędu miasta wpłynęły odwołania od decyzji środowiskowej, którą wydał prezydent.
Teraz miasto musi przekazać je, wraz z dokumentami sprawy, do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które je rozpatrzy. A odwołania są trzy: od lokalnego przedsiębiorstwa, osoby prywatnej i stowarzyszenia. Zarzucają urzędowi m.in. niewłaściwy sposób informowania mieszkańców o planowanej budowie. Niewykluczone, że pojawią się kolejne.
W sprawie najważniejszy jest czas, bo siedlecki PEC, który jest inwestorem musi do 3. października przekazać do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej decyzję ostateczną o budowie. Taką jest utrzymanie w mocy decyzji prezydenta. Jeśli to nie nastąpi do wspomnianego terminu, dofinansowania z NFOŚiGW nie będzie a co za tym idzie nie będzie inwestycji, bo ani PEC ani miasto nie mają na nią środków własnych.
To przez to, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (pewnie za sprawą miejscowego kacyka/genseka, szefa doradców pinokia) zwlekała z wydaniem opinii pół roku.
Uwalanie inwestycji nie po myśli partii rządzącej… klasyka.
A Mostostal chwali się kontraktem na budowę
spalarni w Wielkiej Brytanii….
Wiadomo kto w tym palce maczał p.tchórzewski – ambasador upadłej Ostrołęki.
Dziwnym zbiegiem okoliczności ci którzy mieli wywieszone plakaty "nie dla spalarni" teraz mają jego plakaty wyborcze….