„Będziemy szukać aż znajdziemy” to stanowisko urzędu miasta w sprawie wandali, którzy pomazali ławki, ogrodzenie i budynek w parku Aleksandria. A jak się okazuje nie tylko tam.
– Park jest doskonale monitorowany i doskonale widać twarze dwóch mężczyzn, którzy dokonali zniszczeń – mówi rzeczniczka urzędu Aneta Krajewska. – A tych jest naprawdę dużo. Na miejskim monitoringu poznaliśmy trasę przejścia przez miasto. Widać jak malują po słupach, dewastują znaki drogowe, pod jedną z kamer wskazują w nią palcem – dodaje.
Dostało się także UPH. Jak potwierdza rzeczniczka uczelni Beata Gałek został pomazany budynek szklarni. Urząd miasta w najbliższym czasie zgłosi sprawę na policję, ta najprawdopodobniej upubliczni nagrania, by złapać wandali.