Możliwe, że budowa spalarni, czyli instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych, nie dojdzie do skutku. Powód? Brak decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w tej sprawie.
O zagrożeniu mówili na dzisiejszej konferencji prezydent Siedlec Andrzej Sitnik i prezeska PEC Marzena Komar.
– Z wielką trwogą obserwuję działanie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Wszelkie próby nawiązania z nim jakiegokolwiek kontaktu nie przynoszą efektu – tłumaczyła Marzena Komar. – Ostatnio dzwoniłam co parę minut i usłyszałam, że dyrektor oddzwoni, ale tego nie zrobił. Dzień później usłyszałam, że nasza sprawa jest jeszcze procedowana, ale nie wiemy na jakim jest etapie. Nic nie wiemy i widzę marne szanse, aby tak potrzebna inwestycja powstała – dodała.
Terminy są ważne, bo PEC w październiku 2022 podpisał umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska ws. finansowania budowy instalacji. W dokumencie spółka zobowiązała się, że w ciągu roku będzie miała ostateczne decyzje dot. inwestycji i wtedy będzie miała dostęp do pieniędzy. Według harmonogramu, między czerwcem a wrześniem tego roku, planowano ogłoszenie przetargów na projektowanie i budowę. Bez opinii z RDOŚu wszystko stoi.
– To nie jest normalne i profesjonalne, że z jednej instytucji dostajemy dofinansowanie, a teraz druga po prostu inwestycję blokuje. To jest niezrozumiałe – mówił prezydent Andrzej Sitnik. – Poinformowaliśmy już Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska o zaistniałej sytuacji i że w razie czego będziemy wnioskowali o przesunięcie terminów – dodał.
Czy to się uda? Nie wiadomo.
Opinię odnośnie budowy spalarni PEC dostał już od Sanepidu i Wód Polskich.
Przypomnijmy wydajność instalacji ma wynieść ponad 24 tys. ton – to znaczy, że tyle ton odpadów ma być do niej przekazywane. Zakończenie budowy planowano na grudzień 2026 roku. Łączny koszt inwestycji to 159 milionów złotych z czego koszty kwalifikowane to 129 milionów, kwota dofinansowania wynosi ponad 64 mln i pożyczka drugie 64 mln.
przy składowisku śmieci powinna być zbudowana
I ciepło teleportować… xD
W całej Polsce niestety 2/3 czasu w procesie inwestycyjnym zajmuje uzyskanie niezbędnej dokumentacji w tym Decyzji Środowiskowej – do której niezbędne są opinie RDOŚ, Sanepid, Wody Polskie, Urząd Marszałkowski, dodatkowo Decyzja o Lokalizacji Celu Publicznego (jeśli nie ma miejscowego planu) na końcu pozwolenie na budowę .
Jeśli Państwo byli i nadal są tak naiwni, że taka inwestycja może powstać w czasie krótszym niż 6-8 lat to albo celowo bijecie piane przed wyborami , albo brak Wam kompletnie doświadczenia w zakresie prowadzenia procesów inwestycyjnych w branży odpadowej.
Na konferencji PEC dot. ITPOK jeden z prelegentów i expertów zadał pytanie czy posiadają Państwo ww decyzje-to był strzał w 10- tkę ale również dla tych którzy znają tematykę obnażył cała mistyfikację i realną możliwość realizacji inwestycji. POLITYKA i nic więcej. Brawo jednak za Wywołanie dyskusji nikt wcześniej nie POdjął się takiego karkołomnego politycznie zadania .