Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Siedlcach przedstawił propozycję nowych cen biletów. Jest też projekt odpowiedniej uchwały dla radnych. Podwyżka miałaby nastąpić od maja. Ceny biletów jednorazowych miałyby wzrosnąć z 2,80 zł do 3,20 zł w I strefie. Bilet zakupiony u kierowcy kosztowały nie 3,40 zł a 3,80.
Wzrosnąć miałyby też bilety miesięczne z 96 zł do 100. Proponowane zmiany przygotowano w formie uchwały. Radni pochylą się nad nimi najprawdopodobniej na najbliższej sesji.
1) cenę biletu jednorazowego ustalić na poziomie 3,20 zł tj. wzrost o 0,40 zł,
2) cenę biletu jednorazowego zakupionego u kierowcy autobusu ustalić na poziomie 3,80 zł tj. wzrost o 0,40 zł,
3) cenę biletu jednorazowego przesiadkowego ustalić na poziomie 3,40 zł tj. wzrost o 0,40 zł,
4) cenę biletu jednorazowego przesiadkowego zakupionego u kierowcy autobusu ustalić na poziomie 4,00 zł tj. wzrost o 0,40 zł.,
5) cenę biletu dobowego ustalić na poziomie 8,40 zł tj. wzrost o 0,80 zł,
6) cenę biletu okresowego (miesięcznego) ustalić na poziomie 100,00 zł tj. wzrost o 4,00 zł
Przedsiębiorstwo planowaną podwyżkę tłumaczy kilkoma czynnikami. Po pierwsze, wzrostem kosztów utrzymania MPK. Chodzi przede wszystkim o ceny paliw. W ubiegłym roku na ich zakup spółka wydała ok. 5,1 mln złotych, podczas gdy w 2019 3,2 mln zł. Ostatnia podwyżka cen biletów była w 2013 roku kiedy płaca minimalna wynosiła 1 600 zł. Obecnie to 3 490 zł. Druga kwestia to spadek przychodów ze sprzedaży biletów. W latach 2016-2019 było to ok. 10 mln zł, podczas gdy w 2022 – 8,8 mln a w 2021 – 6,6 mln zł. MPK podkreśla, że wzrost cen widać także przy wymianie taboru. W 2019 cena jednego pojazdu wynosiła 849 tys. zł (netto) a w 2022 za mniejszy pojazd tej samej marki kosztował ponad 1 mln zł.
10 lat temu siedleccy radni ustalili ceny biletów jednorazowych I strefy na takim poziomie, że przy płacy minimalnej można było ich kupić 571. Teraz jest to aż 1 246.
Proponowana podwyżka dałaby spółce wzrost przychodów o pół miliona w skali roku.
To bardzo symboliczna i wyważona propozycja. Najwyższy czas aby korzystający ponosili część rosnących kosztów, a nie wszyscy mieszkańcy.
Wzrost cen jak najbardziej uzasadniony.
Yes. Dokładam się.