Szpital wojewódzki ma problemy z remontem oddziału chorób wewnętrznych. Rosnące koszty materiałów sprawiły, że najtańszy wykonawca w poniedziałek zrezygnował.
– Stwierdził, że nie uwzględnił wszystkich kosztów, a to jest jednoznaczne z wycofaniem oferty – mówi prezes Marcin Kulicki. – Ponieważ pozostałe były ponad nasz budżet, będziemy zastanawiali się co z taką sytuacją teraz zrobić – dodaje.
To już trzeci nieudany przetarg na inwestycję. Pierwotnie szpital na remont miał zaplanowane 32 miliony, ale podczas pierwszego przetargu oferty dochodziły nawet do 50. Zarząd spółki zwrócił się do samorządu Mazowsza o zwiększenie środków na inwestycję. Dzięki temu miał 43 miliony, ale kolejny przetarg unieważniono z tych samych powodów.
– Mamy teraz dwa wyjścia. Ogłosić kolejny przetarg lub dołożyć brakujące miliony – tłumaczy prezes. – Bez względu na decyzję jaką podejmiemy już wiadomo, że inwestycja opóźni się przynajmniej o rok – dodaje.
Przypomnijmy, oddział ma być rozbudowany o piętro i zwiększony o 70 łóżek, co łącznie da ich 130. Dzięki inwestycji ma powstać też część zabiegowa, w której świadczone byłyby procedury jednodniowe.