Siedleccy policjanci podczas patrolowania ulic zauważyli w lusterku jadącego za nimi fiata spod którego wydobywał się dym oraz płomienie. Funkcjonariusze błyskawicznie przystąpili do działania.
Zatrzymali ruch na jezdni. Kierowcy fiata polecili natychmiastowe opuszczenie auta. Wezwali także straż pożarną, a dzięki użyciu gaśnicy z radiowozu udało im się stłumić ogień. Straż pożarna dokończyła akcję gaśniczą i wstępnie stwierdziła, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
23-letni kierowca przyznał, że nie miał świadomości, iż jego auto zaczęło się palić. Nie odniósł obrażeń.
autor: nadkom. Agnieszka Świerczewska