Brakuje szczepionek przeciwko koronawirusowi w szpitalu miejskim. Dzisiaj placówka nie dostała żadnej ampułki. Pacjenci przesuwani są na inne terminy.
– Zgłosiliśmy zapotrzebowanie na 270 sztuk jako drugą dawkę dla grupy „zero” oraz 90 szczepionek dla pacjentów powyżej 70 i 80 roku życia – mówi Mirosław Leśkowicz, dyrektor szpitala. – Czekamy na dostawę, która powinna być zrealizowana do jutra do południa – dodaje.
Aby wywiązać się ze wszystkich zapisów, bo trzeba zaznaczyć, że miejska lecznica jest szpitalem węzłowym (a więc może szczepić pracowników służby zdrowia innych placówek) powinna dostawać około 500 szczepionek tygodniowo.
Najlepiej z tej całej akcji szczepionkowej to wychodzi rządowa propaganda o ilości zaszczepionych,ile to szczepionek zabezpieczono w magazynach jak to sprawnie wszystko przebiega.Dworczyk i jego pomocnicy do perfekcji opanowali to całe szczepienie,tylko zapomnieli,że to nie do nich powinno należeć załatwienie całego procesu szczepień.Prosty sposób na załatwienie prostym sposobem;NFZ wysyła arkusze jakie się wypełnia przy lekarzu w dwóch egzemplarzach,jeden się zdaje w punkcie gdzie się będzie szczepić a drugi jako pokwitowanie pozostaje u pacjenta i wezwanie telefoniczne na konkretny termin i godzinę w zależności od ilości szczepionek,ale jak by to było gdyby nie było w tym uczestnictwie propagandy rządowej i wciskania kitu jak to ładnie wygląda.Pośmiewisko i żenada rządu.
500 szczepionek tygodniowo na tylu mieszkancow 60+? Nawet nie nazwe tego zartem To jak spluniecie kogos i ja wiem kogo w twarz.
Obserwatorze, nie napisałeś tylko, kto ma ustalić punkty szczepień, kto i jak ma im dostarczyć szczepionki, no i skąd je pozyskać.
Co za glupie pytania zadajesz?Zastanawiam sie tylko czy robisz to celowo czy to ta druga opcja o ktorej pisac nie musze bo chyba jest oczywista.Oczywiscie ze to sa kompetencje i obowiazki RZADZACYCH.Pzdr
Mieszkam w 🇬🇧 od 5 lat.Mam 53 lata.Wyjechalem swiadomie podejmujac jednoczesnie decyzje ze jest to bilet w jedna strone.O spokoju,normalnosci,kulturze,i przewidywalnosci nie musze chyba pisac bo jest to raczej oczywiste na czyja ( kraju) korzysc.Moja zona sie smieje ze ja tutaj bede wczesniej zaszczepiony (kwiecien-maj) niz moja mama i tesciowa razem wziete ktore maja powyzej 80 lat.