Siedlecka straż miejska wzbogaciła się o nowy samochód. To volkswagen caddy. Auto kosztowało ponad 100 tysięcy i zakupione zostało przez urząd miasta.
Dziś komendant Sławomir Garucki z rąk prezydenta Andrzeja Sitnika odebrał kluczyki do pojazdu.
– Samochód jest przystosowany do przewozu osób. Ma wydzieloną kabinę z wentylacją, można ją zdezynfekować – tłumaczy Garucki. – A to zwłaszcza w dobie pandemii zapewni bezpieczeństwo zarówno osobom zatrzymanym jak i strażnikom – dodaje.
Obecnie na stanie siedleckiej straży miejskiej oprócz nowego auta są dwa samochody (skody z 2004 i 2005 rocznika) oraz dwa rowery. Auta z 95 i 97 roku poszły na złom.
To straż miejska jeszcze u nas istnieje? W ogóle nie widać ich na ulicach. A patusów i piratów drogowych coraz więcej..
W tym raczej koło się nie urwie. Niech mają