Po ośmiu godzinach siedleccy radni przegłosowali projekt przyszłorocznego budżetu. Dokonali w nich kilku zmian.

Zamiast m.in. dokumentacji na remont ul. Sokołowskiej będzie budowa ul. Dębowej. Zdecydowali też o zakupie sprzętu do szpitala, o który placówka oficjalnie nie wnosiła. Będą też nagrody dla nauczycieli przedszkoli.

1. Wniosek Janusza Cabaja, aby wpisać do projektu budżetu 575 tys. złotych z przeznaczeniem na budowę ul. Dębowej, ale w zamian za to zdjąć środki zaplanowane na przygotowanie dokumentacji projektowej na: remont ul. Sokołowskiej, remont wiaduktu kolejowego i kładki dla rowerów oraz 195 tys. złotych na promocję (wg skarbnika miasta, wtedy w budżecie zostanie na ten cel ok. 40 tys. zł)

Naczelnik wydziału dróg Wojciech Cylwik – podkreślił, że przy ul. Dębowej jest zaledwie 7 zabudowanych działek, a kolejne dopiero będą zasiedlane i podczas prac budowlanych droga może być zniszczona. W 2016 roku na ulicy wykonano oświetlenie, a w 2018 roku utwardzono. Jeśli chodzi o rezygnację z przygotowania dokumentacji, naczelnik podkreślił, że taki dokument jest warunkiem ubiegania się o środki zewnętrzne. Podkreślił ważność wszystkich zadań.

– Ulica Sokołowska to wjazdówka w bardzo złym stanie. Dziennie przejeżdża tamtędy ponad 17,5 tysiąca samochodów, mamy tam też zakłady pracy. Remontu, ze względów technicznych, wymaga też wiadukt warszawski, bo za kilka lat możemy stanąć przed groźbą jego zamknięcia. Jeśli chodzi o kładkę dla rowerzystów, to konieczność zabezpieczenia tego miejsca sygnalizowali sami radni – wyjaśnił Wojciech Cylwik.

Po pięciu godzinach dyskusji radni ostatecznie przegłosowali wniosek radnego Cabaja usuwając w ten sposób z projektu budżetu planowane środki na wykonanie dokumentacji projektowych – remontu ul. Sokołowskiej, wiaduktu warszawskiego.

2. Wniosek Henryka Niedziółki o wpisanie do projektu budżetu 330 tysięcy zł na zakup sprzętów do szpitala miejskiego, usuwając jednocześnie część środków zaplanowanych na funkcjonowanie urzędu (zakup materiałów i wyposażenia, podróże służbowe, opłaty z tytułu opłat telekomunikacyjnych)

Radny zaproponował, aby doposażyć oddział psychiatryczny:
aparat EKG – 5 tys. zł
koncentratory tlenu – 25 tys. zł
automatyczny defibrylator – 5 tys. zł
aparat do przezczaszkowej stymulacji magnetycznej – 295 tys. zł

Warto zauważyć, że Henryk Niedziółka nie skonsultował planowanego zakupu z dyrektorem szpitala. Tłumaczył, że rozmawiał z lekarzami i powoływał się na to, że w Społecznej Radzie SP ZOZu jest od 20 lat.

– Wiem, że te rzeczy są potrzebne, a dyrektor jest w stosunku zależności do prezydenta – przekonywał. – Jest to wniosek, który pozwoli uratować i polepszyć życie pacjentów z naszego miasta, powiatu, a także spoza regionu. Wiem co jest potrzebne – tłumaczył.

Radnego poparła radna Marta Sosnowska tłumacząc, że „od przybytku głowa nie boli”.

Zdziwiony wnioskiem Henryka Niedziółki (złożył go przed sesją) był prezydent Siedlec. Andrzej Sitnik przypomniał, że nigdy nie odmówił dofinansowania SP ZOZu, a podczas wtorkowej rady społecznej szpitala ani radny ani dyrektor o takie zakupy nie wnosili.

O konsekwencjach w przesunięciu środków w projekcie budżetu mówił natomiast sekretarz urzędu miasta Adam Zabijak. Według niego negatywne skutki mogą odczuć także miejskie instytucje jak szkoły.

– Wyjęcie 330 tysięcy złotych zmieni nasz budżet. Część umów już jest podpisana, poza tym dotknie to placówki miejskie, bo mamy jedną sieć teleinformatyczną z której te korzystają – mówił.

Ostatecznie zdecydowano o zakupie sprzętu.

3. Wniosek radnej Marty Sosnowskiej o nagrodzie dla pracowników miejskich przedszkoli i żłobka ws nagród za pracę podczas epidemii.

Radna STS zawnioskowała, aby ponad milion złotych z rezerwy ogólnej w budżecie przeznaczyć na nagrody. Do tej pory środki z rezerwy były niemal w całości przeznaczane na remonty placówek oświatowych.

Prezydent Siedlec podkreślił, że obawia się iż pozostali nauczyciele mogą czuć się pokrzywdzeni, bo oni również w czasie epidemii pracują w trudnych warunkach.

– Nie powinniśmy tak dzielić pracowników oświaty – tłumaczył.

Anna Sochacka stwierdziła, że prezydent Andrzej Sitnik powinien się cieszyć z takiego wniosku, bo jak powiedziała, potem to on „będzie spijał śmietankę”.

Radni ostatecznie po 8 godzinach dyskusji nad przyszłorocznym budżetem przegłosowali go w wersji z wnioskami. Radni PiS i STS wstrzymali się od głosu. Bezpartyjni i radni KO zagłosowali za projektem.

Wydatki w budżecie ustalono na ponad 610 mln zł w tym wydatki bieżące na 566 mln, a wydatki majątkowe prawie 44 mln.
Dochody w budżecie zaplanowano na niemal 580 mln w tym dochody majątkowe na poziomie 13,6 mln zł.