Rozmowy są trudne. W związku z pandemią koronawirusa, wszystkie rozgrywki pod egidą PZPN zawieszono do 26. kwietnia.
Do tej pory nieliczne polskie kluby zdecydowały się na redukcję wynagrodzeń. Oficjalnie potwierdziły to Wisła Płock, Pogoń Szczecin i Wisła Kraków, które obcięły wynagrodzenia o połowę.
Z takiej możliwości chce skorzystać też siedlecka Pogoń. Władze klubu rozpoczęły rozmowy z piłkarzami w ubiegłym tygodniu, ale strony nie doszły do porozumienia.
Prezes Pogoni Andrzej Materski przyznaje, że rozmowy są trudne, ale nie chce zdradzić szczegółów.
Czy faktycznie jest co negocjować,czy piłkarze siedleckiej Pogoni to naprawdę "Orły Górskiego"postawić warunek albo się godzisz na obniżkę a jak nie to dziękujemy.Dużo jest takich klubów i ciekawi mnie gdzie póżniej taki kopacz znajdzie miejsce w drużynie a powinno się wybrać najlepszych bo za takie pieniądze jak zarabiają "piłkarze"to naprawdę trzeba coś pokazać a nie środek tabeli lub końcówka.No nie ma co poziom wysoki bo chłopcy kopią piłkę ale tylko do góry bo z bramkami i celnością to już jest różnie.