Impas z powołaniem nowego dyrektora w szkole podstawowej nr 4 w Siedlcach wciąż trwa.
Rada pedagogiczna nadal nie zaopiniowała kandydatury Wojciecha Mamcarza na stanowisko dyrektora. Wczoraj nauczyciele zebrali się w tej sprawie już kolejny raz. Wojciech Mamcarz to nauczyciel matematyki w SP nr 5 w Siedlcach i wicedyrektor tej placówki.
Przypomnijmy. W tej chwili p.o. dyrektora pełni była wicedyrektorka szkoły Anna Pluta.
Problem z wyborem dyrektora pojawił się, gdy dotychczasowy – Przemysław Anusiewicz nie wygrał konkursu na to stanowisko. Nieoficjalnie (głosowanie jest tajne), za jego kandydaturą mieli opowiedzieć się przedstawiciele rodziców, nauczycieli i ZNP (w sumie 5 głosów), a wstrzymać od głosu przedstawiciele UM i kuratorium oświaty (6 głosów).
Ostatecznie prezydent Andrzej Sitnik jako swojego kandydata wskazał Wojciecha Mamcarza, ale do zatwierdzenia tej kandydatury musi być opinia (pozytywna lub negatywna) rady pedagogicznej. Ta jednak do tej pory tego nie zrobiła. Od 1 września szkołą zarządza Anna Pluta.
Oddać najlepszego dyrektora tej szkole. To uczniowie i rodzice znają wartość człowieka, który dał tej szkole pryzmat wyjątkowości. Kochają go tam, więc administracja w postaci Prezydenta Sitnika niech nie psuje kolejnego dobrego środowiska w Siedlcach. Narazie czego się ten Pan "Prezydent" nie dotknie to niszczeje. Albo się zamyka. To jakiś kataklizm dla tego miasta.
Dlaczego nie było takiego szumu za poprzedniego Prezydenta jak obstawiał szkoły swoimi,więc mnie nie
zdziwi to co się dzieje dzisiaj i każdy gospodarz obstawia się swoimi.Trzeba umieć przegrywać a nie tak jak to dzisiaj robi PiS-może jakieś protesty do min.oświaty tego co jest po Zalewskiej sama elita.
Proponuje obejrzeć spotkania tego niby prezydenta z mieszkańcami z lipca tego roku tam zobaczysz PRL i Bareję i to do czego namawia mieszkańców ,wstyd i żenada (chodzi o śmieci -ulubiony temat AS)
Jest po wyborach i szukają punktu zaczepienia!
Uczniowie mają się uczyć, rodzice ich wychowywać. A zbójeckim prawem organu prowadzącego powinno być angażowanie zarządzających jednostkami. Wielkie podnoszone allo za poprzednim dyrektorem – przypomina jak żywo PRL i serial tv "Dyrektorzy"