Są już wyniki sekcji zwłok mężczyzny, który zmarł niedaleko szpitala wojewódzkiego zaraz po tym jak został wypisany z SORu.
Sprawą zajęła się prokuratura. Wczoraj odbyła się sekcja zwłok.
– Lekarz stwierdził, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie, stwierdził także, że ten człowiek był prawidłowo zaopatrzony na siedleckim SORze i nie było podstaw do jego hospitalizacji – mówi Katarzyna Wąsak, prokurator rejonowy. – Pobrane zostały wycinki narządów do kolejnych badań i dopiero jak będą wyniki to biegły opracuje opinię, w której będzie przyczyna zgonu. Być może ten człowiek leczył się jeszcze w innych miejscach, o których nie wiemy. Badania będą wykonywane w Warszawie i zwykle czeka się na nie dwa czy trzy miesiące – dodaje.
Do tragedii doszło w piątek. Mężczyzna zgłosił się na siedlecki SOR, miał niegroźny uraz. W szpitalu wykonano badania, opatrzono mu rany i po kilku godzinach wypisano.
Oby tak było.
Pamiętajmy jednak , że żaden lekarz jeszcze nie przyznał się do swego błędu.
Jak zwykle cicho sza trzeba zamieść pod dywan . Siedlecki sor uzdrowił człowieka . Konowały . Trzeba było sekcje zrobić 200km stąd . Masakra