Siedleckie więzienie czekają zmiany. Nie będzie to już tylko placówka dla recydywistów skierowanych do zakładu typu zamkniętego, ale także dla skazanych, którzy mogą odbywać karę w zakładzie typu półotwartego. Pozwoli to na zwiększenie wśród osadzonych zatrudnienia poza murami.
– W siedleckim więzieniu pracuje ponad trzystu mężczyzn, ale poza murami tylko ponad 80 – mówi dyrektor Marek Suwiński. – Ostatnio jednostka podpisała umowę z zakładem mięsnym na zatrudnienie do 100 osób, ale ponieważ nie ma tylu mężczyzn, którzy mogą pracować w ten sposób na razie jest ich dwudziestu dziewięciu – dodaje.
Dlatego po zmianach część osadzonych zostanie przeniesiona do innych więzień. Do duże wyzwanie organizacyjne.
– Kilkuset skazanych będzie rano wychodzić do pracy, a po południu wracać, a my musimy zapewnić ochronę, kontrolę, sprawdzać czy nie będę próbowali czegoś wnieść, będziemy sprawować także nadzór w miejscach pracy – tłumaczy Suwiński.
Dyrektor dodaje, że praca poza murami dla skazanych to bardzo ważny etap resocjalizacji, a i na oferty zakład nie narzeka.
– Dla nich to przede wszystkim kształtowanie nawyku pracy, mogą także płacić dzięki temu alimenty, ale też ważne jest to, że po odbyciu kary mają szansę dostać w tych samych zakładach stałą pracę – mówi. – A zwraca się do nas naprawę bardzo dużo firm, które są zainteresowane zatrudnieniem skazanych w przeróżnych branżach od stolarskiej, ślusarskiej, przetwórczej, po porządkową – dodaje.
Mężczyźni z siedleckiego więzienia pracują głównie w okolicznych zakładach mięsnych, miejskich spółkach, wykonują pracę odpłatną i nieodpłatną na terenie jednostki. Odpowiednie dokumenty na temat przekształcenia jednostki czekają na podpis w ministerstwie sprawiedliwości.
Były skazany (…), opinia na temat zakładu karnego. To jest wyzyskiwanie osadzonych w trudnej sytuacji i współczesne niewolnictwo, które w polskim prawie i konstytucji jest zakaz niewolnictwa i wyzyskiwania ludzi. Pan dyrektor dobrze o tym wie i łamie prawo.
Łopanuj się …
Hahahaha
ciesz się że masz ręce, bo jakbym ja rządził to złodziejom zostałyby tylko kikuty… w sam raz do żebrania…
Wspolczesne niewolnictwo i szczegolnie wyzyskiwanie ludzi jest w calej Polsce i nie trzeba odbywac kary w zakladzie zamknietym.
Nic im bedzie nierobom i pasożytom
Nie wszyscy odbywający karę pozbawienia wolności to mordercy, gwałciciele i złodzieje. Duży procent to zwykli przeciętni ludzie nie mający nic wspólnego z przestępczością, którym gdzieś kiedyś coś się wydarzyło pechowego w życiu – wypadek drogowy, niefortunna bójka itp. Dal nich jest to ogromna tragedia życiowa…Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka…
Bardzo dobrze, że pójdą do pracy. Niech trochę zarobią na swoje utrzymanie. Uzyskiwanie !??? Dobre sobie A nas podatników nie wykorzystują????
to jest masakra co sie tam dzieje wiezniowie maja zryte mozgi wspolczuje tym ktorzy tam pracuja musza miec stalowe nerwy
podobno beda mogli dzwonic tylko raz w tygodniu