Tylko od początku stycznia siedleccy strażacy interweniowali aż 23 razy podczas zdarzeń związanych z pożarami sadz w kominie, wadami urządzeń grzewczych, nieszczelnością przewodów kominowych czy nieprawidłową eksploatacją urządzeń grzewczych i materiałów opałowych.
Dlatego warto przypomnieć, że każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanego czadem, umiera ponad sto osób a blisko dwa tysiące ulega podtruciu. Czad jest określany jako cichy zabójca, bo nie można go wyczuć ani zobaczyć.
– Warto więc ciągle o tym przypominać – mówi Paweł Kulicki, rzecznik siedleckiej straży. – Powstaje tam, gdzie nie ma odpowiedniej wentylacji – dodaje.
Aby się przed nim ochronić potrzebna jest wiedza oraz kontrola przewodów wentylacyjnych. Nie należy zamykać szczelnie okien, powinno się systematycznie wietrzyć pomieszczenia.
– Dla własnego bezpieczeństwa możemy zainstalować czujniki, które wykryją zagrożenie – tłumaczy rzecznik. – Są niedrogie, łatwe w zamontowaniu i wykrywają już niewielkie stężenie czadu. W tamtym roku czujka uratowała życie kobiecie. Więc warto – dodaje.
Czadu nie wykryjemy, ale możemy zareagować na pierwsze objawy zatrucia jak bóle głowy, nudności, wymioty, przyspieszone tętno i oddech.