Więcej narodzin, więcej zgonów za to mniej ślubów. Tak przedstawiają się statystyki Urzędu Stanu Cywilnego w Siedlcach, który podsumował rok 2017.
– Zarejestrowaliśmy 2326 urodzeń, a to oznacza, że w ubiegłym roku urodziło się o ponad sto maluchów więcej niż w 2016 – mówi Andrzej Leszkowicz, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Siedlcach. – Jedna trzecia to siedlczanie. Ostatnie dziecko w starym roku urodziło się o godzinie 22.50 w szpitalu wojewódzkim – dodaje.
Jeśli chodzi o imiona nadawane dzieciom to nie zmieniło się za wiele. Nadal dziewczynkom najczęściej nadawano na imię: Alicja, Zuzanna, Aleksandra, Zofia, Julia, Maja i Lena, chłopców: Szymon, Jakub, Aleksander, Mikołaj, Wojciech i Antoni. Coraz więcej młodych osób decyduje się na zmianę imienia lub nazwiska. Takich decyzji siedlecki urząd w ubiegłym roku wydał 63.
Spadła za to liczba zawieranych małżeństw. W 2017 odbyło się 589 ślubów, w tym 189 cywilnych. W 2016 odbyło się ich 607.
– Dziewięć ślubów udzieliliśmy poza urzędem. Zorganizowaliśmy także jeden jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego dla 87 par – tłumaczy Leszkowicz.
W 2017 roku zmarło 1491 osób, a to ponad sto więcej niż w roku 2016. Ponadto USC wydał 14840 odpisów, sporządził 318 protokołów uznania dziecka oraz wpisał 182 zagranicznych aktów.
Warto zaznaczyć, że pod Urząd Stanu Cywilnego w Siedlcach należą oprócz miasta także gminy: Paprotnia, Suchożebry, Siedlce i Domanice. Co razem daje około 100 tysięcy mieszkańców.
To dobrze, że ponowoczesność się kończy!
Dość dziwne, że tylko 1/3 urodzonych to siedlczanie, biorąc pod uwagę że w Siedlcach jest 77 tys. mieszkańców, poza miastem jest tylko 26 tys. mieszkańców podlegających pod USC Siedlce. Oznacza to że dużo dzieci jest z poza obszaru USC.
Nie ma dziwne. Poza miastem też są miejscowości i mieszkają w nich ludzie, także dzieci. Uczęszczają do przedszkoli i szkół na terenie gmin. Może warto rozważyć i podjąć działania aby połączyć niektóre gminy. Miasto Siedlce i Gminę Siedlce to aż się prosi. Łatwiej wtedy będzie o stutysięczną aglomerację.
A po co Gminie Siedlce 870 mln długu?
I po co wyższe podatki i brak inwestycji drogowych?