W siedleckim „Elektryku” trwa rejestracja potencjalnych dawców szpiku. Bliźniaków genetycznych wśród swoich kolegów i koleżanek, a także uczniów innych szkół szukają uczniowie klasy 3 technikum.
Akcja „Dzień Szpiku w Elektryku” zaczęła się tuż po godzinie 8 i w ciągu pierwszych minut zgłosiły się osoby chętne do bycia potencjalnym dawcą. Główny warunek to minimum 18 lat.
– Coraz więcej osób cierpi na białaczkę, a dawców rzeczywistych jest bardzo mało. W Polsce do tej pory w bazie fundacji DKMS zarejestrowało się milion osób a szpik lub komórki macierzyste oddało zaledwie 4 tysiące 200 – mówi Ewa Domańska, nauczycielka matematyki, koordynatorka dzisiejszej rejestracji i … dawczyni szpiku. – Tego uczucia, kiedy dostajemy wiadomość o tym, że możemy być dawcą, nie da się porównać z niczym innym. A szczęście jakie się czuje, gdy podzieli się szpikiem, jest nie do opisania. Zawsze powtarzam, że ja nie uratowałam życia, dałam tylko szansę, która ta druga osoba wykorzystała.
Chętnych do dołączenia do bazy potencjalnych dawców nie brakowało.
– Przyszłyśmy całą grupą – mówi jedna z uczennic. – Jeśli mogę mieć szansę na pomoc innym, to dlaczego mam z niej nie skorzystać? – pyta. – Nigdy nie wiemy, czy my albo nasi bliscy nie będziemy potrzebować takiej samej pomocy. A dobro wraca – dodaje inna.
Sama rejestracja jest szybka i bezbolesna. Polega na wypełnieniu dokumentów i pobraniu wymazu z wewnętrznej strony policzka.
– Poza samą rejestracją prowadzimy też zbiórkę pieniędzy na działalność fundacji DKMS – podkreśla Adrian Łaski, wolontariusz i uczeń klasy 3at. – To fundacja non profit, czyli utrzymuje się z datków, a osoby, które są badane pod kątem zgodności genetycznej nie ponosi za to kosztów.