Tylko trzech setów potrzebowali dzisiaj siedleccy siatkarze, by pokonać zespół z Nysy i tym samym zdobyć brązowy medal rozgrywek I ligi.
Podopiecznym Witolda Chwastyniaka tak spieszyło się do zakończenia sezonu 2016/17, że pod dwóch wygranych spotkaniach na wyjeździe nie zamierzali przedłużać tego momentu. KPS, który był faworytem dzisiejszego spotkania pokonał Stal Nysę 3:0 (25:21, 25:19, 25:21). Choć w pierwszego seta siedlczanie weszli dość słabo to szybko odrobili straty i nie pozwolili gościom zwolnić tempa ani przez chwilę.
Kolejna partia to od początku dominacja siedlczan. Dzięki skutecznej zagrywce i atakowi Stal nie mogła znaleźć sposobu na trójkolorowych. Wygrana siedlczan była w zasadzie tylko formalnością, ale mimo to publiczności udało się zobaczyć kilka widowiskowych akcji.
– To co osiągnęliśmy w tym sezonie to nie był ani talent ani szczęście – powiedział w rozmowie z nami kapitan zespołu i MVP sobotniego spotkania Bartosz Zrajkowski. – To tylko i wyłącznie długa i ciężka praca. Dzisiaj zbieramy efekty setek morderczych treningów i tysięcy godzin jakie spędziliśmy na parkiecie. Nawet nie wiem ile litrów potu i krwi zostawiliśmy za sobą, ale dzisiaj to wszystko jest nieważne – dodał.
Puchar i brązowe medale zawodnicy odebrali z rąk prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacka Kasprzyka i prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego. Wcześniej obaj panowie podziękowali zawodnikom za piękne widowisko i emocje jakich dostarczyli kibicom.