– To określenie zaczerpnąłem z tekstów, które wypowiada do młodych ludzi nasz honorowy obywatel, ojciec Leon Knabit – tłumaczył Wojciech Kudelski.
Radni mają dobrą pamięć i szybko nie zapominają – kolejny raz przekonał się o tym prezydent Siedlec. Wojciech Kudelski znowu podczas sesji tłumaczył swoje zachowanie z ostatnich Dni Siedlec.
Tym razem o wyjaśnienia zwrócił się radny Andrzej Sitnik. Chciał wiedzieć co Wojciech Kudelski miał na myśli mówiąc do zebranych na imprezie „To co te stare pierniki robią w tym mieście, to dla was”. Dyskusja między mężczyznami trwała ponad 10 minut. Prezydent odwoływał się w niej do papieża, kardynała i ojca Knabita.
– Głosowaliśmy jako radni za finansami na organizację Dni Siedlec, więc ja rozumiem, że panie radne uważają, że to jest adekwatne określenie – powiedział Andrzej Sitnik i tłumaczył dlaczego nie pytał o to wcześniej. – Po prostu było mi wstyd, ale miesiąc temu odpowiedział pan miesiąc na pytanie zadane przez radnego Mariusza Dobijańskiego o bezpieczeństwie – stwierdził.
Wojciech Kudelski, podobnie jak podczas ostatniej sesji, komentując swoje zachowanie obrócił wszystko w żart. Powiedział, że jest „zachwycony” interpelacją.
– Po dwóch miesiącach pamięta pan określenie i o to mi chodziło. Miałem do czynienia z kilkunastoma tysiącami rozbawionej młodzieży i musiałem wejść w atmosferę tego spotkania – wyjaśniał. – Pewnie mi się to udało, bo na You Tubie było 11 tysięcy wejść – przypomniał. – To pytanie jest troszkę nie tak sformułowane. Co ja miałem na myśli? Ja się z moich myśli nie muszę spowiadać. Pewno miałem siebie na myśli.
Jeśli chodzi o pieśni biesiadne… Moja profesor od języka polskiego w „Prusie” mówiła omawiając pieśni biesiadne, że jak ona słyszy, z któregoś okna „Góralu, czy ci nie żal” to wie, że towarzystwo ma nieźle w czubie. A pan popatrzy, przyjechał do nas ojciec święty Jan Paweł II, stanął w oknie na Franciszkańskiej, a kardynał Wyszyński co m u zaśpiewał? „Góralu, czy ci nie żal”. I od tego czasu ta biesiadna pieśni stała się prawie pieśnią religijną. Pieśń biesiadna zaśpiewna w odpowiednim momencie jest czymś pozytywnym.
Według Wojciecha Kudelskiego nie można cały czas być poważnym. W życiu jest miejsce na wszystko.
– Mam tutaj takie piękne zdjęcie honorowego obywatela naszego miasta ojca Leona Knabita. Ten zacny zakonnik ma czerwone korale na szyi, a z tyłu napisał „z gębą jak cmentarz o 23.57 świata nie zbawisz”. Jeśli jest biesiada, koncert koncert to pewne inne formy są dopuszczone. To określenie o starych piernikach zaczerpnąłem z tekstów, które wypowiada do młodych ludzi właśnie ten człowiek, nasz honorowy obywatel – ojciec Leon. I ja w ten sposób nikogo nie obraziłem – stwierdził.
Po raz pierwszy prezydent odniósł się też do komentarzy jakoby mógł być podczas imprezy pijany.
– Nie zaśpiewałem „pijmy gorzałę”. Bo może wodę mineralną, soczek jabłkowy. Niektórzy już próbowali mówić, że byłem pijany. Panie, no nie byłem. Pewnie, że przy takiej okazji jak witałem gości, jak wznosiłem toasty za ich zdrowie, to kielicha wypiłem, ale nie byłem pijany – podkreślił Wojciech Kudelski. – Jeżeli ktoś chce zarzucić mi, że ja nadużywam alkoholu czy ja się niestosownie zachowuję to, to troszkę niepoważne – dodał.
Ostatecznie do rozmowy obu mężczyzn włączył się także przewodniczący rady miasta. Henryk Niedziółka groził Andrzejowi Sitnikowi odebraniem głosu za niestosowanie się do regulaminu miejskiej rady.
Byłem, widziałem. Takie tłumaczenie to kpina z mieszkańców. Konie rozmawiały z ochroną, a że było ich pięć, a ochroniarzy dwóch. To pewnie argumenty koni zwyciężyły. A teraz Ojciec Knabit, Papież Jan Paweł II. Kogo jeszcze przywoła nasz Prezydent by się wytłumaczyć że swojego zachowania. Tylko dziwne, że Prezydent Kudelski zapomniał, że na Błoniach stoi krzyż upamiętniający wizytę Papieża i posiadaczyl nieprawdę za co my zapłaciliśmy 100 000 zł kary, a tak dobrze zna historie pieśni biesiadnych. Bardzo blisko jest od subtelności i dobrej zabawy do… Przy czym Ojciec Knabit i JP II to ikony subtelności. Wstyd i… Szkoda słów.
Piękna impreza. Ludzie dobrze się bawili. Prezydent na luzie. Żartował. A tu huzia na Józia! Niestety są wśród nas zakodowani. Stąd te nieuzasadnione ataki personalne. Bo meritum tu nie ma ani kryty! Tyle w tym temacie.
A jak czują się Panie Radne nazwane w ten sposób.,, Stare pierniki,, ???
Dlaczego radni zajmują się głupotami a nie rozwiązywaniem problemów mieszkańców? Jeśli tak zachowuje się kandydat na prezydenta to tylko należy się cieszyć, że nie wygrał, przecież ten człowiek nie ma żadnego programu dla miasta.
Do Pana A.S.:
A jak się czują Panie, którym się każe sprzątać prywatny samochód?
To nie potrzebnie Wojtek zamiótł pod dywan i wyciszył.
Zachowujesz się Pan jak "panna lekkich obyczajów", która uważa, że wszyscy już zapomnieli co robiła wcześniej i próbuje wmówić, że jest cnotliwą panną.
Ta panna za to co zrobiła dostała za swoje po d…….
Straciła za to pracę.
W tym wypadku, nikt za to nie poniósł ……, jeszcze szuka wsparcia w Papieżu, O. Knabicie, czy swojej nauczycielce.
Nauczycielka mówiła "że jak słyszy piosenki biesiadne tzn,, goście mają porządnie w czubie.
Prezydent sam to stwierdza. Za chwilę, że nie, że nie był pod wpływem ….. Więc ktoś zmanipulował film na którym występuje?
Ciekawy jestem co sam Prezydent by zrobił gdyby jego pracownik na scenie śpiewał piosenki biesiadne w rozumieniu nauczycielki z LO Prusa.
Pis atakuje. Tylko dlaczego?
Wspaniała impreza. Szczególnie dla mieszkańców Nowych Siedlec. Dziękujemy za robienie z naszych uliczek parkingu szpitalno-imprezowego.
Zakłamani sługusy nie zagłuszycie prawdy, Prezydent i radni z Pis i STS to wielka pomyłka i wstyd dla miasta . To grube misiaki mieszkańcy dowiedzą się o tłuściochach którzy dbają o swój brzuch i rodziny.amen alleluja pozdrawiam ZORRA.
Szanowny panie Prezydencie – tak dalej.
Dla mnie też nauczyciele ze szkoły średniej byli wzorem i autorytetem. Ale nigdy bym nie wykorzystywał do uzasadnienia swojej impertynencji. Chylę czoło przed mądrością Ojca Knabita, ale nie mogę wykorzystać tak szlachetnej postaci do własnych celów. Klękam przed wielkością Jana Pawła II, jego niezbywalnymi cnotami. Chylę czoło prze już Świętym, ale nie mogę się zgodzić do jego wykorzystania dla celów osobistych.
Jakich ma użyć argumentów jedyny radny mający śmiałość i odwagę poddać krytycznej opinii zachowanie Pana Prezydenta. Jeżeli Pan odwołuje się do tak wybitnych autorytetów , to radnemu pozostało odwołanie się tylko na autorytet BOGA.
Dlaczego władze i wielu radnych boi się jednego radnego? Dlaczego nie ma sensownych argumentów jedynie jego atakowanie, wypominanie drobnych nie znaczących spraw. Chyba ważniejsze jest te 100 tys., 8 mln , ……., aniżeli, drobnostki w postępowaniu Pana Radnego A. Sitnika.
Prawdy nie da się zakrzyczeć. Nie pomoże "czepianie się" Prymasa czy innych duchownych. Pieśni biesiadne NIGDY nie będą religijnymi, no chyba że w innej wierze.Trzeba PWK trochę klasy i honoru a nie brnięcia w żałosne usprawiedliwiania.. Filmik mówi wszystko i pokazuje stan i co plótł np. o WUML. Takie gadki można prawić "u cioci na imieninach"
Ciekawe czy pieśń biesiadna "przepijemy naszej babci …" itd stanie się w Siedlcach pieśnią religijną? Wg słów piernika starego , powinna.
Okazuje się, że król jest nagi, a w Siedlcach panuje bezkrólewie.
Stare pierniki polityczne to Kudelski ,Sochacka ,Somla ,Niedziółka Wardakowa , Myszkowski ci radni wieczni nie reformowalni ponoszą odpowiedzialność za zadłużenie gigantyczne miasta czas ich w wyborach zmienić, szkoda miasta.
.. to widać słychać i czuć, elektryczne gitary 1992