Koszykarze z SKK odnieśli kolejne zwycięstwo na własnym parkiecie. Dzisiaj pokonali Basket Poznań 84:77 (25:17, 18:18, 19:18, 22:24).

Rafał Król, silny skrzydłowy

Żeby nie końcówka, w której chyba straciliśmy chyba z 10 punków przewagi, to byłoby dobrze. Chyba ta strata wynikała z tego, że rywale trafiali takie trochę wariackie rzuty, ale i oczywiście z naszych błędów. Pokazaliśmy charakter, zarówno w sparingach jak i w dwóch pierwszych meczach mieliśmy problemy z trzecią kwartą, tutaj się udało to przełamać, wyszła nam dobrze. I też dzięki temu lepiej zagraliśmy w czwartej, bo pierwsza połowa myślę była dobra, była walka, zbiórki. Jesteśmy młodym zespołem i takie prawdziwe zgranie przyjdzie za piątą, siódmą ósmą kolejką.
Ostatnio trochę nękają nas kontuzje, na razie czekamy, aż wróci Rafał Rajewicz, bo z nim pod koszem dzisiaj to byłoby spokojnie dwadzieścia punktów więcej. Taki center jest nam potrzebny, a zwłaszcza na wyjazdach, bo to są zawsze trudniejsze mecze. A mamy jednego z najlepszych w lidze.

Marcin Pławucki

Mieliśmy chyba 12 punktów przewagi, ale niestety w końcówce nie potrafiliśmy skontrolować tempa, zrobiliśmy kilka głupich strat i rywale zniwelowali tą przewagę, ale ostatecznie wybroniliśmy się i doprowadziliśmy rezultat do końca tak jak założyliśmy to sobie przed meczem. Jesteśmy nowym zespołem, trochę brakuje nam jeszcze zgrania, jest jeszcze dużo rzeczy do poprawy, dlatego każdy mecz jest dla nas trudny. Najważniejsze, że wytrzymaliśmy psychicznie dzisiejszy mecz i oby tak dalej.

Punkty:  Rafał Król 19, Marcin Pławucki 17, Rafał Sobiło 14, Rafał Stefanik 7, Kamil Czosnowski 7,  Damian Szymczak 7, Łukasz Paul 6, Aaron Weres 4, Damian Zapert 3.

Kolejny mecz SKK rozegra w czwartek. Rywalem zespołu Teohara Mollova będzie wówczas Astoria Bydgoszcz.