Ponad 120 osób zmierzyło się dzisiaj nad siedleckim zalewem w siódmym Triathlonie Siedleckim. Były pot, siniaki i kopniaki w głowę pod wodą, ale przede wszystkim pasja. Triumfatorem imprezy był Marcin Mazurek.
Atmosfera imprezy z edycji na edycję jest lepsza, a na linii startowej staje coraz więcej osób. W tym roku, inaczej niż zwykle, dorośli triathloniści mieli do pokonania 750 m pływania, 20 km jazdy na rowerze i 5 km biegu. Dla młodszych przygotowano: 50 i 100 m pływania, 1 i 2 km roweru oraz 500 m i 1 km biegu. Organizatorem imprezy było tradycyjnie już siedleckie stowarzyszenie Leniwce.pl.
Największe emocje towarzyszyły rywalizacji wśród mężczyzn. O najwyższy stopień podium walczyli: ubiegłoroczny zwycięzca Triathlonu siedlczanin Paweł Janiak i Marcin Mazurek z Lublina. Wygrał ten drugi.
1. miejsce Marcin Mazurek
Było bardzo dobrze. Trasa bardzo fajna. Jestem pierwszy raz w Siedlcach. Jestem bardzo zadowolony, że tutaj przyjechałem mimo że kolega Janiak prosił mnie żebym nie przyjeżdżał. Z perspektywy czasu najbardziej wymagającym etapem było bieganie. To moja pięta Achillesowa. Padam z sił.
2. miejsce Paweł Janiak
Cieszę się, że jest Marcin, bo wiedziałem, że będzie ostra rywalizacja. Zawsze na pływaniu przegrywam, a 750 metrów w wodzie to strata jakichś 2-3 minut. Na rowerze zaczyna się pogoń a na biegu, jak widać, cisnę ile sił. Tym razem się nie udało. Taki jest sport. Trzeba walczyć do końca.
1. miejsce wśród kobiet Beata Dąbrowska (Triathlon Siedlce Club)
Jestem z siebie dumna. Jestem zadowolona chociaż mogłabym pobiec troszkę szybciej, ale wystarczyło to co na pierwsze miejsce. Najbardziej zmęczyłam się na biegu. Jest straszna duchota, nie było czym oddychać. Nogi trochę zmęczona, bo zawsze staram się szybko jechać rowerem.
Pani Beata śliczna 😉