W ostatnich dniach siedleccy policjanci szukali mieszkanek naszego powiatu. Sprawy dotyczyły 83 i 64 – letnich siedlczanek. Obydwie akcje poszukiwawcze znalazły swój szczęśliwy finał. Pomoc dla poszukiwanych nadeszła w samą porę i zostały one odnalezione.
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do KMP 21 lipca. 83 – latka cierpiąca na zaniki pamięci, wyszła z domu nie informując najbliższych gdzie się udaje. Prowadzone działania poszukiwawcze w początkowej fazie akcji nie dawały pozytywnych rezultatów. Jednak w sobotę (23 lipca) jedna z policjantek KMP w Siedlcach będąca poza służbą podczas przejażdżki rowerowej w lesie Gołobórz zauważyła samotną starszą kobietę siedzącą pod drzewem. Kobieta po badaniach lekarskich została przekazana pod opiekę rodziny. Poza miejscem zamieszkania poszukiwana przebywała ponad 40 godzin.
Kolejne zgłoszenie wpłynęło do siedleckiej komendy 23 lipca i dotyczyło zaginięcia 64-letniej mieszkanki Siedlec, która tego dnia ok. 9.00 rano wyszła z domu w nieznanym kierunku. Policjanci wspólnie z druhami ochotnikami z OSP w Nowym Opolu około godz. 18.00, w trakcie penetrowania terenów nad rzeką Muchawką, nieopodal mostu kolejowego znaleźli poszukiwaną. Kobieta najprawdopodobniej spadła, a odniesione w czasie upadku obrażenia uniemożliwiały jej wezwanie pomocy. Strażacy z policjantami wynieśli kobietę z tego miejsca gdzie leżała i przekazali załodze karetki pogotowia.
Z kolei dzisiaj o godzinie 11.30 komenda w Siedlcach została poinformowana o zaginięciu 12-latki. Dziewczynka była z wujkiem na zakupach w jednym ze sklepów przy ulicy Sienkiewicza, po czym bez słowa się oddaliła. Dwie godziny później 12 latka została odnaleziona w miejskim parku. Dziewczynce na szczęście nic się nie stało, a powodem oddalenia się od opiekuna była najprawdopodobniej sprzeczka rodzinna.
autor: podinsp. Jerzy Długosz, KMP w Siedlcach.