Zalew sprawdzony, lodziarnie pod kontrolą. Siedlczanie mogą używać lata do woli.
– Od pewnego czasu przygotowywaliśmy się do wakacji zaczynając od badania wody w naszym zalewie – przyznaje Jolanta Kowalska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Siedlcach. – Woda jest bezpieczna pod względem mikrobiologicznym oraz chemicznych parametrów – dodaje.
Sanepid na dwóch badaniach nie poprzestanie. Pracownicy Stacji będą obserwować miejski akwen przez cały sezon.
– Nasze lato jest kapryśne, czasem jest długo upał, a czasem pada, więc i jakość wody może się zmieniać. Będziemy ją obserwować pod kątem obecności tzw. sinic, które w upały mogą się pojawić – tłumaczy kierownik. – Wyglądają one trochę jak zielony kożuch, czasami pojawia się także piana. Wtedy z kąpieli należy zrezygnować – dodaje.
W wakacje Sanepid tradycyjnie już przyjrzy się także lodom, które w upały są szczególnie chętnie kupowane.
– Ustawa o bezpieczeństwie żywności wymaga, aby każdy zakład wprowadzający żywność do obrotu i przechowujący ją miał zatwierdzenie inspektora sanitarnego. My żądamy takich dokumentów, ale też sami badamy i jesteśmy na bieżąco – mówi Kowalska.
Niezależnie od Sanepidu sami też powinniśmy przyglądać się dokładniej miejscom, w których kupujemy i spożywamy lody. A o nieprawidłowościach dla naszego własnego dobra należy poinformować placówkę. Zwracajmy uwagę np. na to czy sprzedawcy zachowują zasady higieny, czy używają rękawiczek.
A przebieralnie, prysznice to gdzie?
zalew jest czysty, ale pijackie laweczki przy grilach sa poza kontrola strazy.