– To zaledwie kropla w morzu naszych marzeń. Bardzo byśmy chcieli, aby z roku na rok tych obiektów było w Siedlcach coraz więcej – mówi Joanna Skolimowska-Szpura z urzędu miasta.
Po integracyjnych przedszkolach, szkołach i uczelni wyższej przyszedł czas na integracyjny, na razie w części, plac zabaw. Nad siedleckim zalewem najprawdopodobniej już w przyszły poniedziałek stanie pierwsza huśtawka dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością ruchową. Ze sprzętu będą mogły korzystać osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich.
– To zaledwie kropla w morzu naszych marzeń. Bardzo byśmy chcieli, aby z roku na rok tych obiektów, ciekawszych urządzeń i samych lokalizacji było w Siedlcach coraz więcej – mówi Joanna Skolimowska-Szpura z siedleckiego urzędu miasta. – Oczywiście wszystko rozbija się o koszty, które w przypadku urządzeń dla osób i dzieci niepełnosprawnych są dużo droższe niż pozostałe – przyznaje, ale zastrzega, że na jednej huśtawce urząd nie poprzestanie.
Urządzenie, które stanie nad zalewem będzie wyglądało tradycyjnie.
– Różnicą jest to, że w miejscu, gdzie jest siedzisko dla dziecka pełnosprawnego będzie platforma, na którą będzie wjeżdżało dziecko wózkiem inwalidzkim. Platforma będzie zamykana i z każdej strony zabezpieczona barierkami – tłumaczy Skolimowska-Szpura.
Pierwotnie huśtawka miała stanąć w zabytkowym parku Aleksandria, ale w związku z tym, że ten jest pod nadzorem konserwatora zabytków, instalacja urządzenia mogłaby odsunąć się w czasie. Drugim i jeszcze ważniejszym argumentem przeciwko tej lokalizacji jest gotowy projekt rewitalizacji. Gdyby dodać do niego nowe obiekty to do zmiany musiałby iść cały dokument.
Bardzo piekna inicjatywa, szkoda tylko, ze hustawka śluzy do wyglupow dla calkiem zdrowych dzieci (niestety za przyzwoleniem ich rodziców). Czyżbyśmy mieli w Siedlcach aż tylu dorosłych ludzi, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem?
Może należałoby uświadomić ludzi na lamach prasy i stron internetowych.pp