Miało być łatwo, szybko i przyjemnie, ale Urząd Stanu Cywilnego w Siedlcach cały czas boleśnie odczuwa skutki korzystania z aplikacji „Źródło” obsługującej System Rejestrów Państwowych. System zawiesza się bez uprzedzenia, nie aktualizuje zmian, a to co miało było jego największą zaletą – czyli uzyskanie odpisu aktu stanu cywilnego od ręki czasami nie wchodzi w grę.
– W przypadku, gdy o odpis aktu urodzenia zwraca się do nas osoba urodzona w dużych miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Poznań informujemy, że procedura może potrwać nawet dwa miesiące – przyznaje Andrzej Leszkowicz, kierownik USC w Siedlcach. Dlaczego tak długo? Bo krajowy, nowy rejestr musi być uzupełniony. – Pracownik w księgach aktów stanu cywilnego szuka odpowiedniego rejestru, wprowadza go do nowego systemu, przynosi księgę do kierownika lub jego zastępcy, ten na jej podstawie sprawdza naniesione dane i akceptuje je podpisem elektronicznym – wylicza Leszkowicz.
W dużych miastach petentów jest wielu, więc czas naniesienia danych bardzo się wydłuża. To nie koniec wpadek „Źródła”. Ponieważ portal łączy w sobie między innymi rejestry PESEL, dowodów osobistych i aktów stanu cywilnego także tutaj nie braknie pomyłek.
– Podczas rejestracji urodzenia, małżeństwa czy zgonu zmiany powinny dokonywać się także w rejestrze PESEL, ale dochodzi do sytuacji, że mimo ich zatwierdzenia osoba zmarła nadal figuruje jako żywa, a osoba, która zawarła małżeństwo jest nadal panną lub kawalerem – wyjaśnia kierownik USC w Siedlcach. – Z reguły wszystko to wychodzi podczas załatwiania innych czynności urzędowych.
Do tego dochodzą jeszcze przerwy w działaniu systemu. Zdarzają się dni, gdy z aplikacji „Źródło” nie można korzystać przez kilka godzin.
Komu urzędnicy się skarżą. Przecież mają internet za 15 mln. informatyków przyjętych do tego.
Może jakieś premie i nagrody pomogą.
1. Wprowadzając akt należy wskazać osobę. Urzędnicy nie podają nr-u PESEL, więc szklana kula wbudowana w Źródło nie może zaktualizować danych ewidencji…
2. Dni, kiedy nie można korzystać ze Źródła po kilka godzin? Daty… chyba że macie na myśli przerwy techniczne po 18:00.
3. Duże miasta mogłyby skrócić czas oczekiwania na migrację aktów, np. przenosząc część pracowników z ewidencji (gdzie dzięki nowemu systemowi potrzeba o 47% mniej czasu urzędników).
Albo się po prostu ogarnąć. Warszawa pracuje ponad 2 razy wolniej, niż Kraków, a ma więcej ludzi w USC…
Informatyzacja instytucji administracji państwa pod rządami ustępującej ekipy 🙂 Szkoda gadać …
"System zawiesza się bez uprzedzenia…". Faktycznie to straszny feler. Sprawa w ogóle nie podobna do wszelkich systemów informatycznych. Przecież one zawsze z wyprzedzeniem informują użytkownika, że planują się zawiesić np. o godzinie 08.51 lub 14.47. Autorzy systemu "Źródło", weźcie się w garść i szybko stwórzcie mechanizm informowania urzędników o planowanym zawieszeniu się systemu.
A może za mało jest kierowników politycznych . amen