W dramatycznym piątym spotkaniu fazy play-out koszykarze SKK Siedlce pokonali AZS Politechnikę Poznań 78:69 (21:22, 12:16, 18:16, 27:15), a to znaczy, że w sezonie 2015/2016 siedlczanie będą nadal grać w I lidze.
Po czterech wcześniejszych meczach obu zespołów nikt nie był w stanie wytypować dzisiejszego wyniku. Pierwsze spotkanie rozegrane w Siedlcach zakończyło się przegraną SKK 80:84, kolejne siedlczanie wygrali, ale na wyjeździe znowu zaliczyli wpadkę, aby w końcu w minioną niedzielę po dogrywce wrócić z tarczą.
Rafał Sobiło
To było pięć bardzo ciężkich spotkań i bardzo wyrównanych mimo tych przewag jakie czasem były. Utrzymaliśmy się, bardzo się cieszę, bo mimo tego, że było to bardzo ciężki sezon to cel zrealizowaliśmy. Czy było coś powiedziane przed tym meczem w szatni? Sprawa wyglądała prosto, przegrany zespół spada do drugiej ligi, więc większej motywacji już naprawdę nie było trzeba. Walczyliśmy przez trzy kwarty jak równy z równym, były słabsze momenty, były na szczęście też i lepsze. W ostatniej odsłonie troszkę odskoczyliśmy i udało nam się to utrzymać do końca.
Jestem zadowolony z tego że się utrzymaliśmy, ogólnie z siebie z całego sezonu też, ale trzeba o więcej pytać trenera. Czy tu zostanę? Na razie chyba jest za wcześnie na takie rozmowy, pewnie będzie dyskusja o kompletowaniu składu na przyszły sezon, ale na razie chcę się cieszyć utrzymaniem.
Dzisiaj pierwsze 30 minut podopiecznym Wiesława Głuszczaka też nie szło najlepiej. SKK nie mógł wypracować przewagi. W oczy raziły niecelne rzuty. Nieco uspokojenia w ostatnich sekundach przyniosło pojawienie się Kamila Sulimy, który dzięki rzutowi za 3 zmniejszył stratę swojej ekipy z 6 do 5 oczek (46:54; 49:54). Dzięki dwóm celnym rzutom wolnym Mateusza Bala, SKK (50:54; 51:54) trzecią kwartę kończył stratą 3 pkt. 51:54.
Ostatnia partia zaczęła się dla gospodarzy lepiej. Najpierw punktował Sulima (53:54), potem „trójkę” dołożył Bal remisując tym samym na 56:56, a potem Aaron Weres rzutem za dwa dał SKK prowadzenie (58:56), którego gospodarze nie oddali już do końca meczu.
59:56, 60:56 (osobiste Sulimy); 63:56 (Weres za 3); 63:59; 66:59 (Weres za 3); 66:61; 69:61 (Sobiło za 3); 71:61 (Michalski za 2); 71:63; 72:63 (Michalski celny wolny); 74:63 (Nędzi za 2); 74:65; 74:66; 75:66 (Michalski celny wolny); 76:66 (Michalski celny wolny); 77:66 (Sobiło celny wolny); 78:66 (Sobiło celny wolny); 78:69
Punkty: Aaron Weres 18, Kamil Michalski 14 (6 asyst), Karol Dębski 13 (7 zbiórek), Rafał Sobiło 11, Kamil Sulima 7 (5 zbiórek), Mateusz Bal 5 (6 asyst), Kamil Gawrzydek 4, Łukasz Ratajczak 2, Marcin Nędzi 2, Wojciech Osiński 2
i bardzo dobrze. SKK do boju!!!
Gratuluję zespołowi utrzymania, ale to co pokazali w tym sezonie było niestety żenujące.
Ta drużyna musi być zmieniona od czubka po nasadę, zarząd też powinien uderzyć się w piersi i zmienić swoje podejście do życia.
Słabo organizacyjnie, medialnie, sportowo, społecznie, egoistycznie.
Gratuluję Rafałowi Sobile dobrego sezonu. pozostali mieli przebłyski.
Z całym szacunkiem, wiem, że Kamil Sulima to już swój, ale on z tej drużyny musi odejść tak jak pan Czyż. Ten skład jest do niczego, Siedlce (trenerzy, zarząd, leniwi zawodnicy) psują każdego z potencjałem. Tylko Rafał przerzucany z pozycji na pozycję się trzymał. Mam do niego ogromny szacunek, bo nie ma chłopak warunków a dzięki niemu to wszystko jakoś grało. Szacunek mam nadzieję, że stąd odejdziesz nie zasługujesz na SKK.
pan sulimA MUSI ODEJŚĆ
Gratulacje utrzymania dla Skk. Ciezki trudny z wieloma kontuzjami sezon gratuluje panu Gluszczakowi ktorego zwalniano przywracano a on jest nie poddal sie i utrzymal Skk w pierwszej lidze.Gratulacje panie trenerze.
ja nie wiem po co w zespole byl Gawrzydek nawet pilki nie potrfi łapac komedia ta jego gra przez caly rok .Zle prezentowal sie nieruchliwy Ratajczak i kolejny sezon brak w Skk klasowego rozgrywajacego (jak kiedys Wojcicki ,Basinski ,Bręk) a to wielki problem Reszta na swoim poziomie. Lepiej niz zwykle prezentował sie tylko Bal duzy plus.
duzy minus dzialacze w SKK i prezes ktorzy sa marna wizytowka Klubu.
Gratuluje utrzymania!
Przestancie jezdzic po zarzadzie trenerze zawodnikach
cel SKK mial jeden grac w 1 lidze udalo sie …po tylu preturbacjach w sezonie to najwazniesze ze sie utrzymali !! kazdy ma lepesze i gorsze dni trzeba potrafic w tych gorszych sie przelamac i wyjsc z podniesiona glowa a tak sie stalo!!.w zeszlym roku awansowali z hukiem a teraz sie utrzymali skladem z poprzedniego przy takich niekorzystnych okolicznosciach zdrowotnych a to jest sztuka . Gratulacje za walke do konca