Wczoraj po dramatycznym meczu udało się naszym koszykarzom z SKK Siedlce zremisować z Astorią Bydgoszcz w fazie play-out. Dzięki temu nadzieja kibiców oraz samych zawodników na pozostanie w pierwszej lidze wzrosła. Decydujący bój odbędzie się 22 kwietnia na terenie rywali.
Wczoraj o zwycięstwie zadecydować musiała dogrywka. Była dramatyczna, gdyż przez większość czasu prowadzili nasi rywale. Na szczęście siedlecka ekipa w końcówce zachowała zimną krew i udało się jej wygrać całe spotkanie 88:85 (26:19, 16:23, 18:17, 18:19, dogrywka 10:7).
Wiesław Głuszczak, szkoleniowiec SKK Siedlce: Zadecydował nasz charakter
– Tym spotkaniem daliśmy sobie szansę na to żeby podjąć walkę o utrzymanie nie w kolejnej parze, ale jeszcze z Astorią. Cieszymy się, że mamy tą szansę i pojedziemy tam na pewno z nastawieniem, żeby bić się o każdą piłkę i wygrać. W pierwszym meczu chyba za bardzo chcieliśmy, wkradł się taki pośpiech przez co robiliśmy sporo strat – mówi Wiesław Głuszczk, trener SKK. – Dzisiaj pokazaliśmy charakter, pokazaliśmy, że bijemy się do końca. Były momenty gdzie już się wydawało, że Astoria ma nas w ręku i sobie spokojnie dogra. Na szczęście nie poddaliśmy się i to mnie bardzo cieszy. Była motywacja, takie nakręcenie się na wygraną. I chyba to wszystko zadziałało i zadecydowało o takim zakończeniu – dodaje.
Jeśli się nie uda wygrać z Astorią to siedlecką ekipę czeka walka z przegraną drużyną z pary Pogoń Prudnik-AZS Poznań. Tam będzie bój już nie do dwóch jak teraz, a do trzech wygranych. Ale ani trener, ani chłopaki na razie o tym nie myślą.
– Skupiamy się na Bydgoszczy. Cieszy mnie to, że w tej chwili wszyscy są do dyspozycji, ostatnie dwa tygodnie mieliśmy na treningach pięciu na pięciu. Więc to już dobrze wyglądało, bo mogliśmy całym zespołem potrenować. I oby to się nie zmieniło – dodaje siedlecki szkoleniowiec.
Punkty: Rafał Sobiło 25, Kamil Sulima 15, Łukasz Ratajczak 12, Kamil Michalski 10, Mateusz Bal 9, Kamil Gawrzydek 8 (9 zbiórek), Karol Dębski 5 (12 zbiórek), Aaron Weres 4.