– W czerwcu prezydent powiedział, że jeśli we wrześniu dostanie środki na rewitalizację parku to nie będzie w stanie ich wziąć. Ostatnie dokumenty z Siedlec wpłynęły do nas 23. września – powiedziała Janina Orzełowska.
Temat rewitalizacji zabytkowego parku „Aleksandria” w Siedlcach powraca regularnie podczas konferencji prasowych i w rozmowach siedlczan. Zniszczone alejki, niedokończone ogrodzenie, opłakany stan małej architektury od lat proszą się o remont. Ten miał być możliwy dzięki unijnym środkom. Całkowity koszt rewitalizacji oszacowano bowiem na ponad 15 mln zł z czego ponad 12 mln miało pochodzić właśnie z pieniędzy UE w ramach rozdania 2007-2013. Pieniędzy jednak nie będzie. Z czyjej winy?
Prawda prezydenta
W sprawie „Aleksandrii” z urzędu miasta i urzędu marszałkowskiego od niemal 2 lat płynęły sprzeczne informacje. W miniony piątek przedstawiciele obu samorządów skonfrontowali swoje stanowiska.
– Trzeba powiedzieć prawdę, że pieniędzy nigdy nie ma za dużo i ja w pewnym sensie rozumiem decyzję pana marszałka i zarządu – powiedział Wojciech Kudelski, prezydent Siedlec. – Jeśli była sprawa przydzielenia pieniędzy na szpital czy ważną drogę to, patrząc z punktu widzenia marszałka może to spowodowało odsunięcie decyzji o przyznaniu pieniędzy na park miejski – stwierdził dodając jednocześnie, że dla Siedlec ten temat jest niezwykle ważny. – Cały czas czekamy z nadzieją, że nasz wniosek przebije się, bo park potrzebuje odnowy – przyznał Kudelski przypominając, że z kasy miasta wyłożono ok. 600 tys. zł na budowę ogrodzenia „Aleksandrii”.
Na takie słowa prezydenta szybko zareagowała wicemarszałkini Mazowsza Janina Orzełowska. Z jej punktu widzenia sprawa parku wygląda nieco inaczej.
Prawda marszałka
– W maju ubiegłego roku mówiłam państwu (do dziennikarzy – od red.), że faktycznie była wola zarządu województwa, żeby środki z działania dotyczącego parku skierować na cztery projekty kluczowe. Ci czterej beneficjenci mieli czas na przygotowanie się i każdy potwierdził gotowość wzięcia dofinansowania – powiedziała. – Mówiłam też państwu, że środków dla wszystkich nie starczy. W czerwcu podczas konferencji w urzędzie miasta prezydent powiedział, że jeśli we wrześniu dostanie środki to nie jest w stanie ich wziąć. Otóż ostatnie dokumenty dotyczące parku wpłynęły do urzędu marszałkowskiego 23 września. Do tego czasu trzej pozostali wnioskujący stwierdzili swoją gotowość i te środki skierowano na te projekty – zakończyła Janina Orzełowska.
Zgodnie z założeniami projektu „Aleksandria” miała zmienić się nie do poznania. Zaplanowano tam kawiarnię, ścieżki edukacyjne, nagłośnienie oraz zainstalowany monitoring. Park miał być ogrodzony i zamykany na noc z nowymi alejkami i oświetleniem.
Ewa Orzełowska -Wicemarszałek Sejmiku Mazowieckiego ? a nic nie może dla Siedlec zrobić,znowu kręci ?
no i wyszlo szydło z worka – prezydent w obecności orzełowskiej podkulił ogon i już nie mówi, że orzełowska obiecała a nie dała hahaha ze strachu – siedlczanie otwórzcie oczy
Siedlczanie!!! Wybraliśmy obecną władzę, ale też możemy ją zmienić. Art 170 Konstytucji RP daje nam takie prawo.
Jeżeli złożyli dokumenty dopiero 23 września to na co liczyli? Czyli ktoś zawalił i za późno złożono dokumenty. KTO?
Żadnych innych pomysłów tylko czekanie na jałmużnę.
Takie władze nigdy tego remontu nie zrobią.
Czyli inni byli szybsi niż ekipa Kudelskiego? Niezły kwas.
Zamiast tego ogrodzenia które tylko przeszkadza w dostaniu się do parku powinni zacząć od doprowadzenia do porządku alejek chodników za te pieniądze co już wydali bo tylko połamać się tam można już od roku byśmy korzystali a dopiero później myśleć o kamerach kawiarniach a na sam koniec o ogrodzeniu tylko u nas wiadomo wszystko od d… strony:)
Dokładnie, wszędzie parki są otwarte dla wszystkich, nie dzieje się nic złego. Sam spaceruję nie raz nocą w parku i najczęściej spotykam policję, jest bezpiecznie. Zamiast ogrodzenia które sięga kilku metrów i zrobi w nocy z parku getto trzeba zrobić po prostu alejki. Zrobione na opak…
Obowiązkowo wysłać wszystkich Prezydentów i Radnych do parku z dziećmi bądź wnukami – na rowerki, rolki, hulajnogo etc. Może wreszcie przejrzą na oczy.
Znajomy z normalnego świata spytał czy to ogrodzenie parku czy elektrowni atomowej
To ogrodzenie pana Kudelskiego które wykonała obrotowa firma prawie święta za kilkaset tysięcy złotych podatnika, sprawcie która to firma bo to jest ważne w kontekście gdy miasto tonie w zadłużeniu .