Przed piłkarzami pierwszoligowej Pogoni ważne spotkanie. W najbliższą niedzielę podopieczni duetu Ferrer/Tarachulski wyjazdowym meczem z Wigrami Suwałki rozpoczną rundę wiosenną.
– Jesteśmy zadowoleni z przygotowań, wykonaliśmy wszystkie założenia, z optymizmem patrzymy w przyszłość i będziemy robić wszystko, aby utrzymać się w lidze – mówi w rozmowie z nami Bartosz Tarachulski, drugi szkoleniowiec naszego zespołu.
W podobnym, dość optymistycznym tonie wypowiada się także pierwszy trener MKP Pogoni Carlos Ferrer.
– Dla mnie były to dwa dobre miesiące, bo miałem wystarczająco dużo czasu na dopasowanie mojego stylu do drużyny, zmianę pewnych przyzwyczajeń panujących w zespole i wdrożenie mojej filozofii gry – twierdzi. – Z meczu na mecz jestem coraz bardziej zadowolony, bo jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia tego, co chcę od drużyny. Ale zobaczymy jak nasze założenia i dwumiesięczne przygotowania przeniosą się na rozgrywki ligowe, bo te rządzą się innymi zasadami niż spotkania sparingowe – przyznaje Ferrer.
To, że od niedzielnego spotkania będzie dużo zależało i że zweryfikuje ono wiele mówi także Tarachulski.
– To nie tylko mecz wyjazdowy, ale też pierwszy mecz po przerwie zimowej. Na pewno powalczymy i zrobimy wszystko, aby przywieźć korzystny rezultat, bo potem czeka nas spotkanie na własnym boisku z Bytovią Bytów. Te pierwsze mecze będą ważne, bo jeśli uda nam się w nich dobrze wypaść to chłopaki na pewno uwierzą w to, że utrzymamy się w pierwszej lidze – przyznaje.
Sytuacja MKP Pogoni nie jest najłatwiejsza. Biało – niebiescy zajmują w tej chwili przedostatnie miejsce w tabeli i mają 6 punktów straty do miejsca, które dawałoby im utrzymanie.
Na zdjęciu od lewej: Carlos Ferrer, Bartosz Tarachulski
Trzymamy mocno kciuki za Was.
Zrobiono pierwszy krok do spdku 0 do 2 na początek a miało być tak dorze walczyć w następnych meczach. Zaw.Dybiec więcej fauluje i otrzymuje kartki.
Jest dobrze przyjeżdżaj na pogrzeb.