Pierwszoligowi siatkarze w czterech setach poradzili sobie wczoraj z wyżej notowanym Pekpolem Ostrołęką pokonując go 3:1 (25:18, 26:24, 22:25, 25:21). Podopieczni duetu trenerskiego Gerymski/Nowak idą konsekwentnie ku fazie play-off.
– Spotkanie raczej nie należało do atrakcyjnych dla kibiców, ale dla nas się liczy to, że było zwycięskie, bo tych trzech punktów bardzo potrzebowaliśmy – powiedział Maciej Nowak, II trener siedleckiej drużyny.
Mecz faktycznie mógł zakończyć się wcześniej, ale po dwóch dość szybkich i kontrolowanych przez siedlczan odsłonach, w trzeciej nastąpiło nieoczekiwane osłabienie, dekoncentracja KPS-u i goście zdołali wygrać seta.
– To zwykła młodość. Poprzednie mecze pokazały, że nasza drużyna jest nieobliczalna. Jednego dnia przegrywamy z młodymi chłopakami z SMS-u, a za dwa, powiem brzydko – rozwalamy doświadczony zespół j wicelidera tabeli Krispol Wrześnię – stwierdził Nowak.
Także w czwartej odsłonie spotkania to goście zaczęli od przewagi punktowej, ale KPS podstawiony pod ścianą potrafił się zmobilizować. Bardzo dobrze na parkiecie spisywali się Kacper Popik i Paweł Rejowski, którego mocne zagrywki w ważnych momentach napsuły ostrołęczanom krwi. Wczorajsza wygrana to krok w kierunku play-offów. Na razie bowiem siedlczanie cały czas są w strefie spadkowej.
Fot. Magdalena Szewczuk
kiedy zadłużone miasto przestanie pompować kasę w przyjezdnych zawodników chce sie mieć I ligi i ekstraklasę to znajdźcie sobie sponsorów a nie ciągnijcie kasy na stypendia żeby chociaż to byli zawodnicy z Siedlec