Wydział dróg siedleckiego urzędu sprawdzi czy przejścia dla pieszych nie potrzebują doświetlenia. W przypadku skrzyżowania przy ul. Armii Krajowej decyzje zapadną po raporcie policji.
Śmiertelny wypadek, do którego doszło 8 stycznia na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Pułaskiego z Armii Krajowej skłonił siedleckich radnych do przyjrzenia się temu miejscu. Wśród propozycji poprawienia bezpieczeństwa tego miejsca było ustawienie nowego oznakowania, ale pojawiły się też głosy, aby sprawdzić czy przejścia dla pieszych w mieście nie powinny być doświetlone.
Zanim miasto podejmie jakiekolwiek działania ws. pasów przy Armii Krajowej chce poznać okoliczności śmiertelnego zdarzenia sprzed tygodnia.
– Jak będziemy mieć tę wiedzę, będziemy podejmować odpowiednie działania – mówi Wojciech Cylwik, naczelnik wydziału dróg. – Nie do końca zgodzę się z opinią, że mur ogranicza widoczność, bo chodnik ma prawie 3 metry szerokości i widoczność jest zapewniona – dodaje. W wątpliwość poddaje też sens montowania bardziej widocznych znaków pionowych. – Wszystkie oznakowania to druga klasa odblaskowości, lepsze są tylko na autostradach i to, że nasze nie mają obwódki fluorescencyjnej nie znaczy, że są mniej widoczne – twierdzi.
Naczelnik deklaruje natomiast, że wydział dróg przyjrzy się oświetleniu przejść dla pieszych. Tam, gdzie będzie to uzasadnione zostanie ono wzmocnione. W wielu wypadkach wystarczy zapewne jedynie wymiana żarówki na taką o większej mocy.
Przypomnijmy. 8 stycznia ok. godz. 22. 62-latek z Sokołowa Podlaskiego jadąc ul. Armii Krajowej potrącił przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych 54-letniego mężczyznę. W wyniku poniesionych obrażeń poszkodowany zmarł na miejscu zdarzenia. Kierowca był trzeźwy.
zdjęcie główne pochodzi z archiwum
no aż miło radni się zainteresowali
To nie pierwsze potrącenie na tym przejściu!
Czy na prawdę tak ciężko postawić dwa słupki, przeciągnąć linkę stalową między nimi i powiesić ledową taśmę nad przejściem?
Oczywiście to żart, ale pokazuje jak duża jest to robota, trzeba miesiąca zastanowienia i dziesięciu ekspertyz, a ludzie giną już – dzisiaj!
niska lampa skierowana bezpośrednio (punktowo) na pasy – tak jak na DK2
ma kolega rację proste rozwiązanie a przejscie widać, a w SIedlcach wiele przejść w centrum nie jest widocznych
i co z tego że znak ma "2 klasę" skoro od strony Piłsudskiego skutecznie zasłania go słup i inny znak?
Jak wynika z obrazu z monitoringu pieszy nawet się nie zatrzymał przed przejściem żeby sprawdzić cz jakiś samochód nie nadjeżdża – było o tym na sesji. Czasem piesi kompletnie nie dbają o własne bezpieczeństwo i nie pomoże tu żadne doświetlenie.
Słuszna uwaga, piesi na tym przejściu mają gdzieś przejeżdżające samochody, zachowują się jak święte krowy. Wymuszenia na tym przejściu są na porządku dziennym.
człowieku, pieszy na pasach ma pierwszeństwo , więc jak może je wymuszać.A święte krowy to tacy puści kierowcy jak ty. ..
bzdurzysz – to jest dalej ulica z warunkowym przejściem dla pieszych, a nie chodnik z warunkowym przejazdem dla samochodów – pieszy nie ma prawa wejść pod jadący samochód – w uproszczeniu "wymuszać" paragraf 14 KRD
Nie tylko to przejście jest słabo doświetlone. Warto aby radni sprawdzili przejście na ul. Popiełuszki na przeciwko tzw. samochodówki. Latarnia jest owszem ale nie świeci się. Widoczność jest zerowa, a tyle młodzieży i dorosłych tutaj przechodzi.
Punkt dla Orzełowskiego i Chojeckiego za interpelacje związane z tym niebezpiecznym przejściem.
A wiecie kim jest sprawca wypadku❓
W naszym mieście jest wiele takich przejść np na ul Floriańskiej przy prusie
Jagielly na wysokości ul. Sobieskiego kierowcy jadący z obu kierunków często jezdzą za szybko i ignoruja pieszych czekających przy przejsciu po zmroku latarnie uliczne sa niewystarczające aby oswietlić przejscie dla pieszych.
Ul.Wyszyńskiego pomiędzy kładkami przy przystankach Komunikacji miejskiej i na wys.bloku Wyszyńskiego 8 przejście graniczy z cudem a i to przejście już ma na swoim koncie ofiary śmiertelne oraz potrącenia.Polecam również oświetlenie które czasami działa w rejonie przejścia dla pieszych.
Moim zdaniem to najpierw należy oświetlić łby policyjnymi latarkami zarówno kierowcom jak i pieszym, żeby doświetlić jeszcze działające komórki mózgowe.
Może policja zajęłaby się pieszymi wchodzącymi na przejścia dla pieszych bez zatrzymania i rozejrzenia się: przy hali targowej, przy Sądowej/Piłsudskiego i Bohaterów Getta/ Piłsudskiego.
tak, tak, policjant powinien stać i lać pałą roztargnionych pieszych, co z tego że to pieszy na pasach ma bezwzględne pierwszeństwo, jak paniska jadą to powinien stać i uniżenie czekać aż go jakiś łaskawca przepuści .Proponuję poczytać kodeks drogowy Jaśnie Wielmożny panie kierowco.Kultura i wyobrażnia też by się przydała.
Arturku drogi, akurat w tym miejscu rzeczywiście piesi "dają z siebie wszystko". Nieraz zauważyć można było sytuacje, gdy kierowca już ruszał, np. skręcając, to właśnie wówczas kolejny pieszy wchodził na jezdnię. Bo ma ponoć prawo. Gdyby przyjąć tok myślenia twojego, wówczas po prostu w tym miejscu trzeba zrobić parking, bo samochody i tak nie pojadą.
A dla wszystkich: poza prawem jest jeszcze rozum i kultura. Zatrzymać się może i samochód, i pieszy.
Popieram Twoja argumentację. Dodam jeszcze, że codziennie skręcając w lewo właśnie na przejście Boh.Getta pod Milenium to widzę jak trudno się "wstrzelić". Tak jak napisałaś, nie chodzi tu o tyle o pierwszeństwo co o wzajemny szacunek. Kierowcy to nie paniska, a piesi to nie święte krowy. Tylko kto ma nas tego nauczyć?
zawsze możesz też wejść pod jadący samochód i argumentować już dalej u sw Piotra…
A co sądzicie nad rozwiazaniem prostrzym? A mianowicie słupki np. 10m z każdej ze stron połączone łańcuchem a na samym przejściu wyniesienie ich w głąb chodnika o ok 1m żeby nie dało się wejsc z nienacka na pasy i zmusić do chodzenia po nich a nie "na siagę" to prawdopodobnie ocaliłoby tego pieszego. Można też wynieść do góry skrzyżowanie ale "niszczycieli zawieszeń" mamy już i tak zbyt dużo.
piesi na tych przejściach na prawde uważają że mają nadludzkie moce. Wchodzą nie bacząc na to czy jakieś auto aktualnie jest już na pasach(mam tu na myśli np ciężarowa aoto skręcające w prawo z ul armii krajowej w pulaskiego). wydaje mi się że pomogłoby przesunięcie tych przejść o klika metró, tak aby święci pieszy nie wpadali na nie prosto z chodznika,tylko muśieliby zboczyć troszkę na prawo czy lewo i straciliby ślepy,tepy pęd. Tam jest zawsze problem, gdzie ci ludzie tak gonią,że gotowi są strcić życie wchodząc pod samochody. Oczywiście mają pierwszwństwo na pasach ale zasaqda szczególnej ostrożności i ograniczonego zaufania też powinna ich dotyczyć(do tego kometarza Artura, który chyba jest trochę ograniczony,albo nigdzy nie jeżdził autem).