– Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby utrzymać ekstraklasę koszykówki kobiecej w Siedlcach – przyznaje prezes MKK Arkadiusz Mazurkiewicz. – Żeby tak się stało potrzebujemy naprawdę dużych pieniędzy.
Przyznano pieniądze na szkolenie i współzawodnictwo sportowe. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się wsparcie dla siedleckich klubów takich jak piłkarska Pogoń, koszykarki z MKK, siatkarze KPS-u czy koszykarze SKK i rugbiści Awenty Pogoń. Kasą obdarowano 21 klubów działających na terenie miasta. Kwota – 1,5 mln zł.
Problem w tym, że utrzymanie zespołu czy to w ekstraklasie czy pierwszej lidze kosztuje, a kluby poza swoimi pierwszymi składami zajmują się także sportem dzieci. Klubowi MKK, w którym grają m.in. ekstraklasowe koszykarki zaproponowano 300 tys. zł podczas gdy on sam koszt utrzymania określił na 630 tysięcy, a wnioskował o pół miliona.
Wszystko co mogą
– Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby utrzymać ekstraklasę koszykówki kobiecej w Siedlcach – przyznaje prezes MKK Arkadiusz Mazurkiewicz. – Żeby tak się stało potrzebujemy naprawdę dużych pieniędzy. Jesteśmy w trakcie rozmów z poważnym sponsorem, ale musimy znaleźć jeszcze około 250 tysięcy złotych – mówi.
W tej chwili w klubie kobiecy basket trenuje minimum 150 dziewczyn. Mazurkiewicz nie kryje też, że bez sponsorów o Tauron Basket Lidze MKK nie miałby co marzyć.
– Procentowo wsparcie z samorządu w stosunku do wypracowanych środków własnych wynosi 40 do 60, ale nie ma co ukrywać, że o pieniądze od sponsorów jest coraz ciężej. Dzieje się tak też dlatego, że i klubów z coraz wyższej półki w mieście przybywa – mówi.
W jeszcze gorszej sytuacji jest piłkarska Pogoń. Klub oszacował koszt utrzymania na poziomie miliona złotych, wnioskował do miasta o 800 tysięcy, a dostanie niecałe 400. MKP to ogromna machina. Pierwszy zespół gra na zapleczu ekstraklasy i obstawia trzecią ligę, poza tym w klubie trenuje pół tysiąca dzieci.
Czy „dojadą” do końca”?
– W ten milion złotych wliczaliśmy obozy przygotowawczymi, obozami dla pierwszej i drugiej drużyny, dla dzieciaków i po prostu będziemy obcinać wydatki i dostosowywać je do możliwości budżetu, żeby nie doprowadzić klub od zadłużenia – mówi Jacek Kozaczyński, prezes MKP Pogoni Siedlce. – Pieniądze zaproponowane przez prezydenta wystarczą, żeby „dojechać” do końca sezonu I i III ligi. Co będzie z przyszłym sezonem, zobaczymy, bo pieniądze są przyznawane na pół roku – dodaje.
Kozaczyński podkreśla, że zarząd klubu nie chce podnosić opłat za zajęcia w szkółkach Pogoni, bo to ograniczyłoby dostęp do piłki nożnej wśród najmłodszych. Opłata, która teraz wynosi od 30 do 60 zł jest maksymalna. Prezes ocenia też, że na budżet klubu w połowie stanowią pieniądze z kasy miasta, a w połowie wypracowane przez MKP zyski: opłata za dzieci, pieniądze z transferów i sponsorskie.
Oba zespoły (MKK i MKP – od red.) ten sezon rozpoczęły w nowej, wyższej klasie rozgrywkowej. Koszykarki awansowały do Tauron Basket Ligi Kobiet, a piłkarze na zaplecze Ekstraklasy. Inaczej jednaj wygląda wsparcie z miasta. W drugim półroczu minionego roku MKP przyznano o 10 tys. zł więcej, czyli 400 tys. zł zaś koszykarki musiały poradzić sobie z 250 tys. złotych. W tym półroczu piłkarzom „obcięto” 10 tysięcy, a MKK „dołożono” 50 tys. zł. Warto jednak dodać, że pieniądze na współzawodnictwo to część wsparcia dla siedleckiego sportu.
Do tematu finansowania siedleckiego sportu wrócimy.
To jakiś PisowskoStsowski żart? Sponsorem niech zostanie diecezja i katecheci, im można trochę kasy urwać.
Sochacka weszła za posiedzenie komisji sportu, powiedziała że więcej kasy nie będzie i wyszła. Resztę dopowiedzcie sobie sami.
Zapraszam radnych i tak zwane władze miasta na plac Sikorskiego na kolana i przepraszajcie mieszkańców za to że nie macie żadnego pojęcia o sporcie , ośmieszacie się do końca ja bym też chciał mieć samolot i gwiazdki. Mam dla was propozycje sprzedawajcie wszystko co się da do końca i ratujcie sport zawodowy . GŁ…LE.
Nie za dużo tych klubów i radnych sportowców?
Jak spadnie z ligi jakiś klub , to w następnych wyborach nie wybiorą danego radnego odpowiedzialnego za klub.
Czy stać nas na utrzymywanie tylu klubów na tak wysokim poziomie?
co masz na myśli tyle klubów na takim poziomie? Wg mnie miasto powinno wspierać sekcje młodzieżowe, gdyż to nasze dzieci i jako polityka przeciwdziałania m.in. otyłości i wad postawy, antyalkoholowa. Z tym, że oddzielne konta bankowe w akademiach. Wiem jednak że MKP bawi się w inteligentną ekonomię jak Paryła( choć by Magellan) i to co dostaje z miasta na dzieci, pewna suma idzie na seniorów a dzieci dostają po seniorach sprzęt.
Skoro klub nie stać na utrzymanie w lidze, znaczy to, że albo związek siepie kokosy na klubach (licencje, transfery, przeniesienie kart, itp.), albo niedostatecznie szukają sponsorów działacze. Nie zmienia to faktu że jak nie stać mnie na nowy samochód to go nie kupuje, a widać miasto w pogoni za głosami poparcia,nawet woli puścić miasto s torbami, by dać coś potencjalnym grupom społecznościowym licząc na kolejny wybór. W ligach zagranicznych (większości) jest tak zbilansowany rozkład kosztów/przychodów, że kluby dostają więcej od związku jak wrzucają ( za transmisję, sprzedaż marki) a u nas wszędzie koszty i to miasto musi wszędzie dawać.
Zobaczcie kto zajmuje się sportem w Urzędzie Miasta. Co wykreowała w czasu swej pracy pani kierująca referatem sportu?????
Ktoś te władze miasta wybrał. Także pretensje do siebie proszę mieć. Już dawno pisałem o tym. Głosowało się na emerytów to teraz nie narzekać. Byłem na wyborach i widziałem osoby głosujące 60+. Młodzi oleli głosowanie to teraz mają w mieście "drużynę geriatryczną".