Siedlce w ostatnich tygodniach minionego roku rzutem na taśmę obniżyły wskaźniki swojego zadłużenia dzięki sprzedaży firmie Magellan kilkudziesięciu hektarów głównie tzw. błoni siedleckich. Tylko, czy ostateczny koszt tej transakcji nie był zbyt duży?
Sprzedaż działek, za które miasto dostało ok. 75 milionów złotych połączono z jednoczesnym podpisaniem z łódzkim Magellanem 10-letniej umowy dzierżawy. Spłata ostatniej raty będzie przejęciem przez siedlecki samorząd gruntów na własność. W taki sposób zamieniono kredyty krótkoterminowe na długoterminowe zobowiązania a Siedlce „zeszły” ze swoim długiem do bardziej bezpiecznego poziomu. Ile to nas, podatników będzie kosztowało? Zdaniem Andrzeja Sitnika zdecydowanie za dużo.
– Obciążenie bez podatku VAT tej transakcji wyniesie około 113 milionów złotych co rocznie daje ponad 11 milionów – dowodził przedstawiciel Bezpartyjnych Siedlec. Z taką matematyką nie zgodził się skarbnik miasta.
– Za 10 lat łączny koszt tej transakcji wyniesie około 40 milionów, co daje 53,3 procenta za 10 lat, czyli niecałe 4,1 miliona czynszu dzierżawnego rocznie przy 75 milionach wartości sprzedaży pierwotnej – wyjaśnił Kazimierz Paryła.
Jego zdaniem nie można łączyć 40 milionów kosztów obsługi sprzedaży i odkupu nieruchomości z 75 milionami jak zrobił to Sitnik. Dlaczego?
– To absurd, bo 75 milionów weszło jako kapitał i stało się dochodem ze sprzedaży nieruchomości i w stu procentach powinno być zwrócone jak normalny kredyt. Jeśli ze sprzedaży pozyskaliśmy 75 milionów to tyle samo oddamy w odkupie. Spłata ostatniej raty będzie przejęciem gruntów na własność miasta – tłumaczył Paryła. – Gwarantuję i mogę głowę podłożyć pod miecz, że innego sposobu na wyjście z tej sytuacji finansowej nie było, nie ma i nie będzie. Bo żaden bank w przeciągu 8 miesięcy żadnej pożyczki by nam nie udzielił – przyznał.
Skarbnik zaznaczył też, że informacja o tej sprzedaży przez kilka miesięcy znajdowała się na stronie miasta i czekała na zainteresowanie ze strony różnych podmiotów. Magellan zrobił to jako jedyny.
Przypomnijmy, że sprzedaż prawie 90 ha nieruchomości to efekt realizacji Programu Postępowania Naprawczego miejskiego budżetu. W pierwszej połowie tego roku Regionalna Izba Obrachunkowa zobowiązała władze Siedlec do jego wdrożenia, bo na koniec roku 2013 samorząd przekroczył dopuszczalny 60-procentowy wskaźnik zadłużenia względem rocznych dochodów.
Czy jest gdzieś treść tej umowy? – bo co jeden artykuł to inne kwoty i inne zasady.
Coś tu nie tak….
czy te 8 milionów rocznie to jest czynsz dzierżawny, czy splata długu?
Bo jeżeli mówimy o czynszu, to:
płacimy 8 milionów rocznie + 4 z kawałkiem odsetek od kredytu (od 75 milionów) i po 10 latach MUSIMY odkupić błonia. Kwoty nie podano.
Czyli – przez 10 lat OBSŁUGA tego kredytu połączona z dzierżawą terenu, który żadnego zysku nie daje – wyniesie około 120 milionów.
Natomiast pan skarbnik twierdzi, że będzie to kwota około 40 milionów (co i tak jest sumą ogromną), a czynsz dzierżawny będzie jednocześnie ratami kredytu i po spłaceniu ostatniej raty – błonia wracają do miasta.
Może więc panie skarbniku, panie prezydencie – należy nazwać rzeczy po imieniu, wtedy będzie mniej spekulacji. Wobec powyższego pytam:
CZY CZYNSZ DZIERŻAWNY W WYSOKOŚCI 8 MLN ZŁ ROCZNIE – BĘDZIE PRZEZ SPÓŁKĘ MAGELLAN KSIĘGOWANY JAKO SPŁATA KREDYTU ?
Jeżeli tak – to należy rozumieć, iz kwota zadłużenia w spółce będzie malała w stosunku rocznym. Dlaczego zatem kwota obsługi procentowej zadłużenia jest ustalona na takim samym poziomie na całe 10 lat?
Ja rozumiem, że miasto jest bankrutem i aby ratować tyłki władzy i przy niej sie utrzymać – zrobiono coś, co dla miasta korzystne nie jest. Ale jako prosta baba nie rozumiem wyliczenia skarbnika i proszę o jasną odpowiedź: czy te 8 milionów rocznie jest czynszem – czy spłatą długu, czy po wpłaceniu przez 10 lat 80 milionów "czynszu" błonia automatycznie wrócą do miasta – czy jeszcze będziemy musieli za nie zapłacić.
Ta transakcja to LICHWA. I tak w II połowie 2015 Miasto "popłynie". Chyba że Kudelski wbrew Prezesowi sprzeda cześć udziałów np. PEC. Jeśli nie Komisarz w 2015 pewny.
Z wielkim niepokojem patrzę na przyszłość naszego miasta.
Leszek Szymański
Radny kilku kadencji Rady Miasta Siedlce
Dlaczego nie startowałeś w ostatnich wyborach samorządowych? KNP by Cię chętnie przyjęło.
A może poprosić o komentarz ekonomistów, ludzi zawodowo zajmujących się tego typu operacjami finansowymi.
Przerzucanie się argumentami pomiędzy opozycja, którą próbuje być Pan Sitnik i władzą nie ma sensu bo każdy chce udowodnić swoją rację.
Pytanie jest jedno: ile w sumie będzie nas to kosztowało?
A tak na marginesie oszczędności trzeba zacząć szukać naprawdę a nie tylko pozornie – a jest w tym zakresie duże pole do popisu.
Czyli jak by nie liczył to niefrasobliwość naszych władz w ostatnich latach została ukarana kwotą co najmniej 40mln zł?. Czy nie można tego nazwać po prostu niegospodarnością władzy?
panie idz pan
Dostęp do umowy możliwy jest w formie dostępu do informacji publicznej. Bez znajomości umowy nikt nie oceni warunków umowy. Pewne host, że umowę zawarto z firmą pokroju Provident, gdyż żaden bank nie chciał dać kredytu, co oznacza, że miasto bliskie jest bankructwa odbije się to na inwestycjach, sporcie i kulturze, a docelowo zamykanie szkół
Tylu mamy radnych i nikt nie może sprawdzić, czy skarbnik mówi prawdę.Wiara w słowa kilku panów doprowadziła miasto do zapaści .Może czas zastosować starą bolszewicką zasadę, że kontrola jest najwyższą formą zaufania?
Proponuje czytać ze zrozumieniem .
Pan skarbnik mówi "– Za 10 lat łączny koszt tej transakcji wyniesie około 40 milionów, co daje 53,3 procenta za 10 lat, czyli niecałe 4,1 miliona czynszu dzierżawnego rocznie przy 75 milionach wartości sprzedaży pierwotnej " a zrobiono to – "Bo żaden bank w przeciągu 8 miesięcy żadnej pożyczki by nam nie udzielił " . Czyli stołki utrzymane BRAWO
A koszt utrzymania status quo to jedyne 4,1 miliona roczne.
Jaki by nie był koszt tej transakcji jest to kwota wyrzucona w błota przez niekompetencję władz miasta. Przykre jest i najbardziej wkurza mnie, że ludzie dalej wybierają tych ignorantów.
Gwarantuję i mogę głowę podłożyć pod miecz.Tak mówi Pan Skarbnik.A zobaczcie na zeznaniu majątkowym,nic nie ma.jakoś swoim majątkiem nie odważył się gwarantować.
Do Maxa
Po co tu ekonomista? To rolowanie długu. Kosztuje to mniej więcej tyle co oprocentowanie w banku, lub odrobinę drożej, bo nie ma dających prezenty.
Jest w słowach Skarbnika prawda, mianowicie:
czynsz dzierżawny za użytkowanie (choćby parking w czasie dni Siedlec) rocznie to 4,1mln
do tego kwota odsetek rocznie od pożyczki to ok 5mln zł. Więc rocznie razem miasto wyda ok 9mln. Po 10 latach 90mln.
Ponadto po 10 latach miasto aby odzyskać grunty musi oddać całośc czyli 75mln i dopiero odzyska działki
łącznie proszę dodać!!
W ciągu 8 miesięcy nikt inny nie udzieliłby miastu kredytu? kto odpowiada za to, że tak późno rozpoczęto starania o kredyt! czy nie skarbnik miasta! on przecież powinien alarmować: składajmy wnioski o kredyt, bo potem będziemy zmuszeni oddać własność miasta za grosze! czy są jakieś dokumenty potwierdzające starania urzędu miasta! jeśli nie to co oni robili przed 8 miesiącami/? zamiatali sprawy pod dywan aby przed wyborami nikt nie zorientował się, liczyli głosy? zadziwiająca naiwność siedlczan!
Banki już nie chca udzielać miastu kredytów po prostu bo widza ile miasto już ich u nich ma i w jak fatalnej sytuacji jest tylko ludowi mówią że jest wspaniale 😀
Jak by nie liczyć pan Prezydent i jego sztab wprowadzili mieszkańców miasta w błąd. Z zapowiedzi remontu LO im. Żółkiewskiego i innych inwestycji po miesiącu od ponownej wygranej pana Kudelskiego wyszło WIELKIE zero !!!! Proszę o "skruchę" Tych wszystkich, którzy obrzucali "błotem" pana Sitnika i piali o wielkości ekonomicznej pana Kudelskiego.
A teraz to "..uj, du.. i kamieni kupa" !!!
i co z tych kredytów, tej lichwy, rozpasanie trwa dalej – przykład: CKIS i dyr. Orzełowski w 2014 roku przekracza swój budżet o 600 tysięcy (!) a prezydent kolejny raz daruje mu winy i dokłada. Z czego dokłada? A jak myślicie? Właśnie z tych pieniędzy lichwiarskich…
Panie skarbniku głowa na pieniek a ja katem tylko z jedną gwarancją prawdziwą-nie żartuję.W takiej sytuacji żarty na bok.Pan sobie może pozwolić na takie stwierdzenie bo wiadomo w tym kraju nikt nikomu głowy nie zetnie ponieważ to nie ChRL,gdzie za kłamstwo kula w łeb i organy na sprzedaż.
Wstyd pisowskie samochodziki z Madrytu w siedleckim wydaniu. amen
to nie jest zły ruch z makroekonomicznego punktu widzenia zwłaszcza że będzie teraz dodruk pieniądza i istotny spadek jego wartości w czasie tych 10 lat,
szacun dla Paryły
Jaki szacun i kasy nie bedzie i majatku miasta tylko długi i brak firm produkcyjnych w mieście. Katastrofa miasta tu sie nie ma czym szczycić tylko płakać w obie rece.
Ja nie jestem z ekonomią za pan brat, ale wyjaśnij mi co ma wspólnego ewentualne osłabienie polskiej waluty, (chociaż wielu ekonomistów tego nie przewiduje), ze spłacaniem rat firmie Magellan. Powiedz mi z jakiego powodu ma to być korzystne dla budżetu miasta. Moim zdaniem miałoby to wpływ gdyby pieniądze pożyczone szły na inwestycje przynoszące dochód,bo wtedy do budżetu miasta wpływałoby rzeczywiście więcej pieniędzy. Ale przy pożyczce na bieżące funkcjonowanie miasta i braku perspektywy większych wpływów z podatków nawet spadek złotego w stosunku do euro czy dolara nic nie pomoże.Poza tym chyba błędnie zakładasz,, że Magellan o tym nie pomyślał i się w umowie nie zabezpieczył. I jeszcze jedno, koszty sporządzenia umowy (słyszałem o 2mlnZŁ dla siedleckich prawników) zmniejszają chyba cenę wydzierżawienia Błoni,pytanie więc ile rzeczywiście miasto otrzymało gotówki od Magellan i ile ma zwrócić za 10 lat. Po odjęciu od kwoty którą miasto odda kwotę którą miasto dostało teraz w gotówce będzie rzeczywisty koszt tej pożyczki.Tylko czy komuś się zechce to przez 10 lat obliczać.A za 10 lat Pis już może w Siedlcach nie mieć nic do gadania to i odpowiedzialności nikt nie poniesie.
Ekonomię za publiczne .ha ha zmarnowaliście rozwój miasta nieudaczniki pisowskie ,tylko umiecie kupować klechów za dużą kasę na stojąco do nieba . Ciemnota fałszywa. amen
Skarbnik ,prezydent pani wice prezydent to PRL nasienie to ludzie którzy całe życie rozdają pieniądze oni nie mają pojęcia o zarządzaniu .amen
Jak tak obserwuję te ostatnie kilka lat to przyznaję Ci rację. Publiczne pieniądze bardzo łatwo się wydaje i bardzo łatwo kredyty zaciąga. Dwa lata temu pół miliona na dni Siedlec wydano bez problemu ,ale gawiedź się pogapiła i podziękowała przy urnie Jaśnie Panom. Czy ktoś powie ile naprawdę w takim razie wynosi koszt wybudowania parku wodnego uwzględniając oczywiście te kredyty i "sprzedaż "Błoni.
Czyli innymi slowy – kwota kredytu – 75 mln zlotych; odestki przez 10 lat – 40mln (wersjap. Paryly). To daje nam pozyczke na okolo 8% rocznie – drogo jak diabli biorac pod uwage ze najwyzsze oprocentowanie kredytow na dzis ze wzgledu na niskie stopy procentowe wynosi 12% (tylko ze to juz chwilowka i provident – czyli opcja dla zdesperowanych, niewyplacalnych biedakow).
No i pytanie ktore tu nie padlo – a co jak stopy pojda w gore za rok lub dwa? A pojda na bank – zwylky cykl koniunkturalny. Czy Siedlce maja jeszcze co zastawic lub sprzedac?
Jeśli ta umowa jest dostępna w trybie informacji publicznej – to chciałbym poprosić panie redaktorki o wystąpienie do UM z takim wnioskiem/prośbą i powieszenie jej gdzieś na stronie. Policzymy i ocenimy wtedy czy p. Paryła umie liczyć i mówi prawdę. Bo na razie mamy kakofonię informacyjną – raz 8 mln/rok w formie renty dzierżawnej, drugi raz 4,5 mln kosztów(?), potem okazuje się że 11 mln z czego 7 mln to "rata" (?).
Drodzy Państwo
Przecież sprzedaż gruntu tylko po to by go później dzierżawić dopłacając do tego nie mieści się w głowie nikomu normalnemu gospodarującemu na prywatnej własności bo to po prostu głupie i nieopłacalne , że o niegospodarności nie wspomnę. Nieruchomość często trzyma się po to żeby ją puścić w wynajem lub dzierżawę i trzepać na tym grosz. (np mieszkania kupowane pod wynajem). A operacja czy zagrywka władzy miejskiej ma na celu tylko utrzymanie stołków…. szkoda że za taką cenę… ktoś się tym w końcu zajmie….
Rządzący Siedlcami zapłacą wysoką cenę za taką lichwiarską transakcję. Można byłoby zrozumieć decyzje, gdyby uzyskane z transakcji środki zainwestowano, a stopa zwrotu byłaby wyższa od odsetek płaconych Magellanowi. Ale nic takiego się nie stało. Zatem – NIEGOSPODARNOŚĆ i trzymanie się stołków jak tonący brzytwy.
Przewia się też sprawa podpisania umowy hipotecznej za 3% wartości od 75 000 000 zł.
Może to było głównym powodem tej transakcji.
Bo i tak g………… czy miasto ma 500 mln długu czy 600 mln.
Kto płacił sprzedający czy kupujący?
Szanowni Państwo,
po raz pierwszy słyszę o takiej transakcji, żeby sprzedać (wydzierżawić) o po niżej cenie i ten sam towar kupić po cenie prawie dwa razy wyższej. Są to czcze gadaniny, gdyż prawdopodobnie nie będzie wykupienia tego co zostało sprzedane, a to z tego względu, żę władze nie chcą okazać umowy przeprowadzonej transakcji nawet radnym miasta Siedlce. Po raz pierwszy spotykam się z takim stanowiskiem władz wobec przedstawicieli wybranych przez mieszkańców miasta. Ponadto jak Rada Miasta może ponosić odpowiedzialność , kiedy transakcje dość istotne są dokonywane poza ich wiedzą. Ponadto , kto dał takie prawo władzom, iż mogą sprzedawać mienie społeczności lokalnej. Jest to majątek ogółu, a nie pewnej nielicznej grupy. Ciekawe ,czy nasi reprezentanci, tak szastają swoim majątkiem?
Trzeba być wyjątkowym (…) panie Skarbnik, aby sprzedać taniej niż odkupić!!!!