Potrzeba nowego spojrzenia na pracę instytucji i konflikty do jakich miało w niej dochodzić były powodem zmiany na stanowisku dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Siedlcach. 9 grudnia został nim Sławomir Piotrowski, dotychczasowy wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Adama Kowalczuka przeniesiono na miejsce Piotrowskiego.
Informacja o zmianie dyrektora dotarła do nas we wtorek, 9 grudnia, ale siedlecki urząd nie chciał jej nie tylko oficjalnie komentować, ale i potwierdzić. Z kolei na naszej stronie zaczęły pojawiać się komentarze, że dotychczasowy dyrektor DPS-u pożegnał się ze swoją funkcją po tym jak rozwiązał umowę o pracę członkiniom zakładowej „Solidarności”. O to ile jest prawdy w anonimowych opiniach zapytałyśmy przewodniczącego siedleckiego oddziału NSZZ Solidarność.
O co chodzi?
Sylwester Czyżyk stwierdził jednak, że on sam zmianą na stanowisku dyrektora DPS-u jest zaskoczony, bo nikt o takie kroki nie wnioskował. Dodał, że sprawa najprawdopodobniej będzie miała swój dalszy ciąg, a sygnały o nieprawidłowościach w DPS-ie miały docierać do niego od jakiegoś czasu.
Wszystko wskazuje na to, że kolejnym etapem może być droga sądowa, bo postępowanie ws. sytuacji w Domu Pomocy Społecznej ma prowadzić siedlecka prokuratura. Oszczędny w komentarzach jest organ prowadzący DPS, czyli urząd miasta.
– Myślę, że zarówno same kwestie pracownicze, pensjonariuszy, a także całej organizacji pracy powodują w pewnym momencie, że dochodzi do konfliktów – powiedział rzecznik prasowy UM Siedlce Paweł Mazurkiewicz. – Chodziło o to, żeby zmienić pana dyrektora, bo potrzebne tam jest nowe spojrzenie, nowe otwarcie na funkcjonowanie siedleckiego DPS-u – dodał.
Nowy z doświadczeniem
Nowe spojrzenie ma dać nowy dyrektor. Sławomir Piotrowski, członek Prawa i Sprawiedliwości w listopadowych wyborach startował z listy tej partii do fotela wójta gminy Siedlce i rady powiatu siedleckiego. Mazurkiewicz zapewnił jednak, że przynależność partyjna nie miała tu znaczenia, bo Piotrowski dał się poznać w innej roli.
– Pan Sławomir Piotrowski jest nie tylko doświadczonym samorządowcem, ale ma też doświadczenie w kierowaniu Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie, a jest to, jakby nie patrzeć pokrewna działalność, czyli praca z osobami, które potrzebują pomocy – podkreślił. Pytany dlaczego nie zdecydowano się na ogłoszenie konkursu na dyrektora DPS-u Mazurkiewicz przypomniał, że nie było takiego obowiązku. – Prezydent ma możliwości i organizacyjne, i prawne żeby to zrobić i myślę, że może być to tylko z korzyścią dla tej jednostki.
Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje…
Może niech ktoś głośno powie czemu Pan Adam Kowalczuk zwolnił pracownice z solidarności!!!!! na pewno nie za niewinność !
Pan Adam Kowalczuk zwolnił pracownice z solidarności! to (…)
W momencie kiedy czytam to wszystko, odnoszę wrażenie że często piszą to wszystko osoby, które nie mają pojęcia ,o pracy w DPS. Opiekunki są tam bite przez podopiecznych poniżane , wyzywane od najgorszych.Łatwo jest postać z boku i pokomentować.
Oczywiście, że przynależność nie ma wpływu na wybór jak i brak konkursu na to. Przecież PiS posiada najlepszych specjalistów w każdej dziedzinie. Pomijając mu mały sarkazm. To są pewne układy układziki. Już teraz słyszę że są przyjmowani, choćby na sprzątaczki ludzie gdzie ktoś komuś obiecał i że jak się dostanie do rady to załatwi. Tu jeśli poszło o zwolnienie działaczki to widać stał się Kowalczuk niewygodny bez względu na to czy robi słusznie czy nie. Jak by któryś z prezesów spółek miejskich choć by MPK zrobił czystki ze szwagrów to też byłby do zmiany, ale póki co przez kolejne 4 lata nie zanosi się na zmianę. Miasto da wszystkim, sportowcom, działaczom kultury, spółkom, rozda nawet stanowiska jakieś i utworzą sztuczne miejsca jak ktoś pójdzie i będzie biadolił, płakał na ramię wodza jak mu jest ciężko. Potem powstaje taki śmieszny ranking o zaropkach 3,400 brutto- jak połowa w warszawie, 1/5 co zostało pod garnuszkiem miasta a te 80% biduje. Ale wybrał lud niech się cieszy z władzy
Dlaczego może wypowiedzieć się szef Solidarności, a nie wypowiada się (nigdy) szef PiS Siedleckiego. Pan Rzecznik tylko musi się męczyć i kombinować co nagadać.
Krótka "ławka" PiS.
…szkoda gadać.
Kolejny Dyrektor powieziony przez Panie z Solidarności. W 2009 zamienił w DPS Pan Prezydent siekierkr na kijek, a teraz kijek na tępą siekierkę. Jak będzie ciosać pod dyktando opiekunek z Solidarności to będzie ok. a jak się postawi to też go powiozą. A znany w mieście były działacz a dziś mieszkaniec kolejny raz podpowie jak to załatwić.
Nic się tam nie zmieni,nieważne jaki dyrektor czy PO,PIS,STS i bezpartyjny i nie chodzi o mieszkańców.To pracownicy stwarzają taką atmosferę są zawistni.Nie daj Boże jak coś komu się udaje i jest lubiany przez mieszkańców a już jak coś zrobi ponad normę i poświęca swój czas prywatny to trzeba go upi…..Nowy dyrektor może być świetny i radzić sobie super z mieszkańcami ale nie pracownikami.Może jak by wymienił 80% załogi i kadry kierowniczej to ''cud'' by się stał i DPS byłby domem dla tych ludzi.Nie znam pana ale szczerze ŻYCZĘ POWODZENIA!!!
Iwona masz słuszną rację tam trzeba co 5 – lat wymieniać ludzi conajmniej 60% a szczególności tzw dział opiekuńczy. Inaczej się pozagryzają a mieszkańcy będą poszkodowani.
Zmieni się, jeżeli odejdą opiekunki które nie mają serca, empatii i cierpliwości. Które są zawistne, zakłamane, a mieszkańców traktują jak przedmioty. Dość przemocy. Wreszcie ktoś tych bezbronnych ludzi musi bronić. Brawo dla odważnych. Tam mieszkają LUDZIE, którzy czują myślą kochają i jeszcze muszą płacić pieniądze, dlatego atmosfera tam musi być prawdziwie domowa, ciepła. Mieszkańcy muszą czuć się bezpiecznie, a nie walczyć z opiekunkami.To już za długo trwa proszę to przerwać.
Kolejny dyrektor…, kolejne zmiany… ,a cierpią na tym szarzy , uczciwi pracownicy. Nas nie obchodzą związki polityczne. Zarabiamy bardzo male pieniądze i chcemy to robić w spokoju.
Rozpoczęliśmy następną kadencję prywatnego miasta. Zero konkursu. Wybrany został oczywiście mierny ale wierny członek PIS.
A kiedy zmiany będą miały miejsce w Miejskiej Bibliotece Publicznej?????
urząd miasta milczy nie liczą się dla niego osoby potrzebujące tylko polityka to samo tyczy się szkoły specjalnej na Sienkiewicza .Obiecano nowy budynek jak dotąd nie ma informacji a miasto tonie w długach wyprzedając grunty
Zwolnione pracownice wróciły do pracy 🙂
A w bibliotece miejskiej sielanka. Co i raz ogłoszą religijny konkurs, albo religijne spotkanie i piją spokojnie kawkę. To jest biblioteka religijna, a taka powinna być przy kurii, a nie w mieście.
Nie wiem po co liczycie na jakieś konkursy dyrektorskie.Musi wam wystarczyć telefon z urzędu miasta,że jest nowy dyrektor.
W Bibliotece jestem 2-3 razy w tygodniu i widzę co robią a dokładniej ze nic nie robia ( niektóre osoby i to te które powinny dawać przyklad) kawka, ciasteczka, obiadki i głupie śmiechy-myślą ze czytelnicy tego nie słyszą, nie widzą
W DPS trochę spokojniej , wszyscy się boją. Nowy dyrektor, nowe zmiany ,rotacja stanowisk …. panie z solidarności ,gratuluję.
Tu nie ma czego gratulować, to jest niedopuszczalne żeby panie z solidarności rządziły w DPS, wszyscy o tym mówią, ale po cichu.
Czy komus nie przyjdzie do glowy ze to nie panie z solidarnosci rzadza tylko ktos inny? a prawdziwy powod odejscia bylego jest tak owiany tajemnica! ciekawe dlaczego….
Myślę, że ten kto nie wie na czym polega praca opiekuna nie powinien w ogóle zabierac głosu. Osoby mieszkające w dps są gorsze niż dzieci, a jednak potrafią byc bezwzględne, uderzą, kopną, wyzwą a mimo to opiekun musi to znosic. A jesli chodzi o zmianę dyrektora, to sam sobie zasłużył na to robiąc prywatne podwórko i się skończyło dobre. A co do "działacza związkowego" to idzie tam gdzie widzi profity dla siebie a nie za prawdą. Jak mu zapłacą tak zaśpiewa.