– Mam nadzieję, panie prezydencie, że usłyszę słowo „przepraszam”, bo zostałem oskarżony o fałszerstwo wyborcze – mówi Andrzej Sitnik. – Nie rzuciłem oszczerstwa. Jeśli pan Sitnik uważa inaczej, niech poda mnie do sądu – odpowiada Wojciech Kudelski.
Dzisiejsza sesja rady miasta choć krótka wzbudziła emocje. Wszystko za sprawą wystąpienia radnego Andrzeja Sitnika. Niedawny kontrkandydat Wojciecha Kudelskiego w walce o prezydencki fotel zażądał od niego przeprosin. Chodziło o to w jaki sposób Wojciech Kudelski komentował spotkanie Sitnika z ministrem administracji i cyfryzacji Andrzejem Halickim.
„Walczyć o dobre imię”
– Ja mam nadzieję, że teraz po wyborze, panie prezydencie, usłyszę słowo „przepraszam”, bo to jedyne miejsce, gdzie mogę walczyć o moje dobre imię, bo zostałem oskarżony o fałszerstwo wyborcze – powiedział Andrzej Sitnik. – Wybory na wiceprzewodniczących rady miasta, dzisiejszy projekt uchwały mówią o tym, że to nie ja dogadywałem się z Platformą, tylko pan się dogadał z STS-em i Platformą Obywatelską. Mam nadzieję, że usłyszę słowo „przepraszam” za to pomówienie – dodał.
Sitnik wyraził też niezadowolenie z faktu, że nie został wiceprzewodniczącym rady miasta.
– Wyciągnąłem na poprzedniej sesji rękę i chciałem wspierać swoją wiedzą i umiejętnościami pracę rady miasta. Niestety decyzją radnych nie powierzono mi funkcji wiceprzewodniczącego. Inni mają przedstawicieli. Osoba, która uzyskał 45 procent poparcia wśród mieszkańców Siedlec, wyciągała rękę żeby współpracować i ta ręka została odrzucona.
„Nie skłamałem”
Sam prezydent publicznie nie odniósł się do tych słów, ale poproszony o komentarz przez lokalne media stwierdził, że o żadnych przeprosinach nie ma mowy.
– Nic nie skłamałem, nie rzuciłem oszczerstwa, tylko stwierdziłem fakt, o którym sam Andrzej Sitnik mówił, że kontaktował się po pierwszej turze wyborów z Andrzejem Halickim, szefem Platformy na Mazowszu. I nie da się ukryć, że za plecami posła Jacka Kozaczyńskiego szukał tam wsparcia. Ale jeśli pan Sitnik zażąda przeprosin to niech mnie poda do sądu – stwierdził.
Wojciech Kudelski dodał również, że o wyborze wiceprzewodniczących rady zdecydowali radni większością głosów.
– Jeśli większość zadecydowała tak, a nie inaczej to z tym się nie dyskutuje. I jeśli ktoś się nie może z tym pogodzić to będzie walczył, ale musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy będąc w mniejszości będzie skuteczny i konstruktywny – skwitował.
albo Kurskiego.
A ja apeluje do Sitnika:
jako osoba głosująca na pana na zasadzie, nie wiem kim pan jest, ale od Kudelskiego będzie pan na pewno lepszy – wnioskuję, aby nie dał się pan przekupić jakimś stołkiem i pozostał tym, kim jest. Proszę być sobą i tropić tę bezczelną pisowską arogancję.
Nie wiem kim pan jest ale na pana głosowałem 😀 Ja pierniczę i potem sie ludzie dziwią ze jest jak jest.
Rozumiem że spin ma nowego bohatera, jak zwykle to ktoś, kto jest przeciw Kudelskiemu.
Biedny pan Sitnik. Zamiast cieszyć się, że wszedł do rady miasta, że uzyskał przyzwoity wynik w wyborach, rozpacza. Nie wybrali mnie na wiceprezydenta, nie wybrali mnie na przewodniczącego komisji -daremne żale. Kudelski … powinien przeprosić Sitnika za to, że wygrał? Biedny pan Sitnik aż żałosny.
Niech się cieszy, że może oglądać jego wysokość i światłość naszego Prezydenta.
argument siły przeważa nad siłą argumentu, w demokracji.decyduje większość.
Sitnik: "…chciałem wspierać swoją wiedzą i umiejętnościami pracę rady miasta."
ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha,
niezły kawał :)))))))))))))))))
Urzędnicy znaleźli sobie zajęcie.
jaką wiedzą i jakimś doświadczeniem? narazie pan szopkę robi panie Sitnik
przecież wybory były sfałszowane!!!!
Co ma polityka wspólnego z prostytucją-niech każdy dopowie sobie sam.
Sachacka wie najlepiej
znalezione w sieci:
„Warszawa, dnia 18 grudnia 1981 r. Notatka z rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim (dalej Jar) przeprowadzonej w ramach operacji KLON w dniu 17 grudnia z polecenia kierownictwa służbowego.
Zgodnie z zatwierdzonym planem działań operacyjnych w stosunku do figuranta Jar, po rozmowie prowadzonej przez Wydz. IX Dep. III MSW, J. Kaczyński ponownie został zatrzymany przez grupę realizacyjną i doprowadzony do KSMO. Rozmówca był kompletnie zaskoczony i zdezorientowany. Uporczywie wyjaśniał, że był na rozmowie w MSW i został zwolniony, sugerował, że musiała nastąpić pomyłka, że zapewne chodzi nam o jego brata bliźniaka Lecha. (…)
W sposób bardzo zdecydowany zażądałem, aby określił czy będzie przestrzegał przepisy stanu wojennego, w przeciwnym razie zostanie internowany, jednocześnie przedstawiłem wypełnioną już decyzję o internowaniu. Zażądałem podpisu na tej decyzji, że zapoznał się z nią.
Wywarło to na nim bardzo silne wrażenie, zmienił ton, widać było, że usilnie kalkuluje swoją sytuację. Zaproponowałem kawę, zgodził się. Dalej w luźnej rozmowie, odpowiadając na pytania, opowiedział o swojej działalności politycznej, m.in. o działalności w Biurze Interwencyjnym KSS KOR, pracy w filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, tworzeniu Klubów Służby Niepodległości, działalności w zespole redakcyjnym „Głosu”. Wypowiedzi te potwierdzały nasze dotychczasowe rozpoznanie operacyjne. Zgodnie z przyjętą taktyką nie pytałem o szczegóły, w tym o rolę poszczególnych osób. (…)
Widząc jego załamanie kontynuowałem rozmowę na neutralne tematy. Jar stopniowo uspokajał się. Zaproponowałem, byśmy rozpoczęty dialog kontynuowali w przyszłości. Jar odmówił, tłumacząc, iż oznaczałoby to współpracę z nami. Powróciłem do wcześniejszych argumentów, iż nie chodzi o informacje o jego znajomych, ale dialog dwóch dorosłych ludzi, którym na sercu leży troska o dobro naszego kraju.
apewniłem, że nie będę żądać zobowiązania o współpracy. Po dalszej rozmowie Jar w końcu zgodził się na kontynuowanie rozmów na neutralnym gruncie.
Przyznałem, iż jestem oficerem MSW, w KSMO występuję gościnnie, podałem numer telefonu i poprosiłem, aby przedstawił się imieniem i prosił Białostockiego. Umówiliśmy się na spotkanie 23 bm.
Wnioski:
1. Rozmowa potwierdziła trafność koncepcji działań operacyjnych w stosunku do figuranta Jar.
2. Dokonano wstępnej fazy pozyskania. Dalsze rozmowy określą jego przydatność jako osobowego źródła informacji.
3. W przypadku braku kontaktu telefonicznego w dniu 23 bm., proponuję ponownie doprowadzić figuranta na rozmowę, zagrozić represjami i w zależności od zachowania podjąć decyzję, czy ma być internowany.
4. W celu zakonspirowania Jara jako ewentualnego tw, proponuję nie rejestrować w Biurze „C”, a spowodować prowadzenie rozpracowania w ramach kwestionariusza ewidencyjnego przez Wydz. II Dep. III. Koordynacja przedsięwzięć prowadzona byłaby na szczeblu kierownictwa departamentu.
St. Inspektor Wydz. II Dep. III MSW ppłk M. Kijowski”
Radnym z Bezpartyjnych Siedlec pozostaje bardzo ważna rola prawdziwej opozycji – takiej jakiej jeszcze
do tej pory nie było.Jest wiele spraw do wyjaśnienia.
Powodzenia.
Bardzo wiele. Z dużą uwagą będę śledził(a) wyniki. Ciekawe, kto pójdzie w ślady skarbnika i przeprowadzi rozdzielność majątkową. Oj będzie się działo. Lubię to
z niecierpliwością czekamy na te wyjaśnienia
Prawdziwa opozycja to taka jaka tworzy PiS w sejmie. Rozumiem "echo" że utożsamiasz się z Jaroslawem Kaczyńskim i jego metodami działania
Źle mnie zrozumiałeś.Nie można brać sejmu za wzór,ponieważ tam nie ma nic prawdziwego.
No-tak prawie SB-cja nic dodać nic ująć.
W Siedlcach NIGDY nie będzie opozycji wobec raz wybranej władzy! Nie ta strona Polski!
Popieram Sitnika bo jest lepszy niż PIS owcy typu Figat i nie rozliczone turbiny.Mam nadzieję,że będzie nagłaśniał wszelkie nieprawidłowości i po następnych wyborach nastapi ulga dla mieszkańców Siedlec.
esbecka retoryka Wojciecha K – to się nigdy nie skończy, no MOŻE za 4 lata
Sitnik to populista jak reszta też starej zgrai w radzie.
Oj nie bo on pewnie będzie żył o wiele dłużej. A póki życia nie odda nikomu władzy raz zdobytej. Nawet jakby chciał to mu nie pozwolą.
Populiści to PiS ,STS i PO doprowadzili do ruiny miasto a teraz odkręcają kota ogonem , wyprzedają majątek miasta na siłę ratując swoje stołki partyjne.
: "Przyjdzie taki dzień gdy wybory samorządowe zostaną powtórzone – zapowiadał dziś Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem, Polacy mogą być wolni i szybko się rozwijać, ale muszą najpierw "zrzucić z pleców worek kamieni", jakim jest obecna władza."
O niczym innym nie marzę.
Jeśli te wybory zostały sfałszowane, to w Siedlcach tez. Daj Boże aby nastąpiło ich powtórzenie – pogonimy fałszerzy na szczaw i mirabelki.
zwiń
Widziałem na tej małej manifestacji, uboli z Siedlec lizusów Tchórza tych którzy pracują dwa tygodnie raz na dwa lata plakatując PiS za korytko za parę tyś to są pracusie.
mam pytanie? ktoś może ma wiedzę, czy to prawda, że błonia siedleckie, lub ich część zostały złożone jako zastaw do kredytu, który według oceny niektórych nie będzie możliwy do spłacenia? myślę, że warto podzielić się tą wiedzą! i czy to prawda, że okres spłaty 5 lat, czyli początek kolejnej kadencji, kiedy to Siedlce stracą błonia? nie patrzmy na to co mówią, ale na to co robią!
opisane jest to na spinie w artykule pt. "Siedlce wygrały ze słupkami. Dług na koniec roku niższy" – chyba zniknął już z głównej więc można wpisać tytuł w wyszukiwarkę. Niestety z artykułu nie wynikają dość istotne szczegóły, jak np czy po upływie 8 lat miasto odzyska działki i który notariusz zarobił na prowizji (czyżby żona prezydenta?), generalnie temat potraktowany po macoszemu i czekamy na jego rozwinięcie!
Rządy Kudelskiego i jego pisowskich samochodzików z Madrytu to perspektywa dla siedlczan ale w MOPR.amen