Statystycznym mieszkańcem naszego miasta w roku 2012 była 37-letnia mężatka z wykształceniem średnim i miesięcznym zarobkiem w wysokości 3400 złotych brutto. Urząd Statystyczny w Warszawie opublikował uśredniony obraz naszego miasta na tle Warszawy, Ostrołęki, Płocka, Ciechanowa i Radomia.

Obszerny dokument przygotowany przez US zawiera najważniejsze dane statystyczne za lata 2005-2012 i określa pozycję Siedlec względem pięciu innych największych miast województwa mazowieckiego. Pokazuje też obraz statystycznego siedlczanina.

– Jest to częściej kobieta niż mężczyzna. Statystyczny siedlczanin ma średnio 37 lat, wykształcenie średnie, jest w związku małżeńskim, jego gospodarstwo domowe liczy 3 osoby, mieszkanie ma nieco ponad 63 metry kwadratowe a on sam zarabia miesięcznie ponad 3400 złotych brutto – opisuje Justyna Wrocławska z Urzędu Statystycznego w Warszawie.

W wielu wskaźnikach nasze miasto wyprzedzało Warszawę. Statystycznie wpadaliśmy bardzo dobrze.

– Siedlce mimo że borykają się z problemem starzenia dwa lata temu były najmłodszym miastem wśród sześciu badanych. Średnia wieku wyniosła tutaj 37 lat, a statystyczny mieszkaniec stolicy miał wtedy 40 lat – mówi Agnieszka Ajdyn, zastępca dyrektora US w Warszawie. –  Bardzo dobrze wypadacie jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe. Oddajecie najwięcej mieszkań w przeliczeniu na 1000 mieszkańców i macie też dodatni wskaźnik przyrostu naturalnego, który przewyższa ujemne saldo migracji, a to znaczy, że zaludniacie się – dodaje.

Jeśli siedlczanie się wyprowadzają to głównie na tereny pobliskich gmin, a  wyprowadzają się częściej niż osiadają. W 2005 roku zawarliśmy 488 małżeństw a siedem lat później już 413. Jednocześnie spadła też liczba separacji i rozwodów. W roku 2005 tych drugich było 182 a w 2012 – 142. Rekordowy pod względem rozpadów małżeństw był jednak rok 2006: 33 separacje i 245 rozwodów.

– Siedlce w roku 2012 razem z Warszawą miały najniższą stopę bezrobocia, ale z drugiej strony przeciętne wynagrodzenie było tu, obok Radomia najniższym w województwie i wyniosło 3470 zł. Na przestrzeni 7 lat od 2005 do 2012 roku wzrosła liczba podmiotów gospodarczych z 7740 w 2005 roku do 8103 w 2012. Ponad 95 proc, wszystkich przedsiębiorstw należało do sektora prywatnego – wylicza Ajdyn.