Wczoraj siedleckie koszykarki z MKK Siedlce doznały 4 porażki w tym sezonie. Na własnym parkiecie i przed swoimi kibicami zostały pokonane przez drużynę Artego Bydgoszcz 65:82 (8:18, 31:29, 9:15, 17:20).
I kwarta: Rozpoczęły rywalki od dwóch celnych rzutów za dwa. MKK także za dwa i grają w sumie punkt za punkt. W połowie kwarty rywalki mocno ruszają i w połowie kwarty jest 6:10. Faul i osobiste dla rywalek, wykorzystane. Dokładają jeszcze za trzy i uciekają na 9 punktów. Rywalki są szybsze i bardziej aktywne pod koszem. Strata piłki przez MKK, ale Bydgoszcz nie trafia. Celnie za to Bibrzycka, która jednak po chwili fauluje i znów osobiste dla przeciwniczek. Wpada jeden. Kwarta kończy się wynikiem 8:18.
II kwarta: Obie drużyny punktują na przemian jednak po dwóch minutach jest 16:26. Osobiste dla Bydgoszczy, wpada jeden. My za dwa i znów osobiste dla rywalek. Jest 18:30. Zarytska dokłada „trójkę”, ale rywalki odpowiadają tym samym. Mukosiej znów za trzy. Na niewiele ponad 4 minuty do końca kwarty jest 26:34. Zarytska kolejna „trójka” i już tylko 5 punktów przewagi. Po chwili rywalki uciekają na 9 punktów i za moment już 10. Osobiste dla nas, wpada jeden. Znów osobiste, tym razem wpadają dwa. Różnica zmniejsza się do 7 punktów. Mukosiej za 2, ale rywalki nie śpią i odskakują, jest 34:43i niewiele ponad minuta do końca. Punkty dla nas i jeszcze jedne osobisty. Kwarta kończy się wynikiem 39:47.
III kwarta: MKK traci piłkę i punkty dla rywalek. Ta sama sytuacje i znów celnie Bydgoszcz. Po niecałych 3 minutach jest już 39:51. Chwila gry punkt za punkt i jeszcze „trójka” dla MKK. Znów strata, ale rywalki też popełniają ten błąd, co wykorzystujemy i dokładamy dwa punkty do puli. Błąd kroków u rywalek, piłka dla nas, 4 minuty do końca i jest 46:55. Rywalki za trzy. Dwie minuty do końca i jest 46:62. Osobiste dla nas, wykorzystane ale różnica jest zbyt duża. Kwarta kończy się wynikiem 48:62.
IV kwarta: Rywalki za trzy, my odpowiadamy tym samym. I znów MKK za trzy. Rywalki mocno atakują i po 3 minutach jest 54:69. Osobiste dla nas, wpadają. Brooks dorzuca jeszcze za trzy. Niecałe 4 minuty do końca meczu i jest 59:71. Rzuty wolne dla Bydgoszczy, trafione. MKK za dwa, rywalki też za dwa. I jeszcze dokładają rywalki dwa punkty. Ładne podania, ładne akcje u przeciwniczek. My za dwa, ale czasu za mało, a przewaga zbyt duża. Bibrzycka jeszcze dorzuca dwa punkty. Mecz kończy się wynikiem 65:82.
Punkty: Ganna Zarytska – 16 (6 zbiórek), Eureka Brooks – 13, Emina Demirović – 12 (5 zbiórek), Elżbieta Mukosiej – 9, Amy Betsy Jaeschke – 8 (6 zbiórek), Magda Bibrzycka – 4, Heather Lee Butler – 3, Olivia Tomiałowicz – 5 zbiórek.
Coraz lepiej zaczyna to wyglądać czyli równaj do siatkarzy i piłkarzy
Arkadiuszu M. wybory za tydzien. Rezultat byc moze podobny do ostatnich czterech kolejek w tblk. Poza takimi samymi garniturami z tym bułgarem niczym innym nie błyszczycie.
sorry ale poziom jest masakryczny, max kadeci, żadna promocja dla miasta, same straty, pensje zawodniczek po kilka tysięcy $ za takie granie ? to gracze 1 ligi mężczyzn gdzie kiepsko im idzie nawet przy tym poziomie to co najmniej powinni zarabiać 10 $ 😀
koszykówki kobiecej nie da się oglądać…sorry
Ludzi ogranijcie sie, zovaczcie z kim porazki. No moze porazki ze sleza mozna bylo uniknac ale player miala swoj dzien i 32 pkt zrobily swoje. Wisla i energa poza zasiegiem. Amerykanki w artego odpowiednio 23,19,19 pkt sa sporo lepsze i z tego ta porazka.