Niedawno SPIN pisał, że Zakład Utylizacji Odpadów w Siedlcach przygotowuje się do czterech inwestycji, których łączny koszt ma wynieść ok. 16 mln zł. Dziś jest już praktycznie po przetargach.
– Rozstrzygnęliśmy 3 przetargi pozytywnie na budowę dróg w Woli Suchożebrskiej, sortowni oraz kompostowni – mówi Antoni Józwowicz, prezes ZUO. – Na budowę wiaty magazynowej musimy przetarg powtórzyć, gdyż była tylko jedna oferta, ale przekraczała budżet – dodaje.
Spółka jest także w trakcie poszukiwania firmy, która zbada złoże pod kątem objętości gazu. Przypomnijmy, że prokuratura sprawdzała czy kilka lat temu podczas budowy instalacji do odgazowywania nie doszło do działania na niekorzyść spółki. Prokuratura sprawę umorzyła i jak mówi prezes to słuszna decyzja.
– Winić można tylko firmę która badała złoże, ona popełniła błąd, niestety nie można jej do odpowiedzialności pociągnąć, więc my ponieśliśmy straty – tłumaczy Józwowicz. – Teraz szukamy firmy, która da nam gwarancję finansową za ilość gazu w złożu i jak to zrobimy to wszystko do tego dostosujemy – dodaje.
Oferty i zapytania do firm będą przesłane jeszcze we wrześniu tak by ewentualnie ta wybrana miała czas zbadać złoże w różnych porach roku, bo w każdej ilość gazu jest inna.
– Jeśli na wiosnę potwierdzimy ile jest tego gazu i jeśli będzie go odpowiednia ilość to ja już mam pomysły na to by praktycznie bezkosztowo sprawić aby ta instalacja miała ręce i nogi. I ruszymy z końcem następnego roku – dodaje
Wczoraj 31.08 po 22-ej prawie do 4 na Kurpiowskiej cuchnęło padliną i kurnikiem. Nie mogłem otworzyć nawet na chwilę okna.
Gratuluję ZUO roztrzygnięcia przetargów na ważne Inwestycje. Przewiduję, że zostaną one zrealizowane w terminie zgodnie ze szczegółowym harmonogramem, który wraz z moim Z-cą sporządziliśmy do zatwierdzonego przez Radę Nadzorczą Planu działaności spółki na 2014 r.
Jak widać ZUO zawdzięcza wszystko "byłemu prezesowi ag."
Nie tylko piękne lokale na biura, ale i perfekcyjnie harmonogram inwestycji.
Siedlce – jako miasto – też wiele panu "byłemu" zawdzięczają – bo to przecież on jest pomysłodawcą ozdobienia ronda w sprasowane butelki, to dzięki niemu mamy tam rusztowanie, które trzeba przystrajać coraz to nowymi pomysłami – nieistotne, czy potrzebnymi, czy nie – ale na pewno wykonywanymi na koszt podatników.
I jaki ten "były" jest szlachetny, jak potrafi się dzieli ze swoim zastepcą – najpierw pieniążkami dla synowej – a teraz zasługami w przygotowaniu "harmonogramu" inwestycji.
Na poważnie: podkreśla pan zasługi swoje i zastępcy – a dlaczego pan nie napisze o zasługach pańskiego poprzednika, czy to nie za jego rządów ZOU wypracowało zysk, który pan – w zapłacie za stołek -natychmiast po objęciu tego stołka Kudelskiemu pożyczył?
Coś mi sie wydaje, że pana aktywność na forum ma związek ze sprawa w Sądzie przeciw Kudelskiemu – pewnie nie wszystko idzie tak, jak pan sobie zaplanował. I chociaż ma pan niezłe doświadczenie w procesowaniu sie z byłymi pracodawcami, pewnie nie uda się panu osiągnąć celu – jak pan pisze pod innym artykułem – uważa pan, że "według prawa jest pan nadal prezesem i pana odwołanie z funkcji może być uznane za nieważne". Czyli – ma pan nadzieję na powrót do wypasionych apartamentów, przygotowanych dla pana przez "młodą, zdolną architektkę" i do ludzi, z którymi "czuje się pan emocjonalnie związany"
Szybko pan się "wiąże emocjonalnie" to pozytywna cecha charakteru, gorzej, że nie potrafi pan równie szybko "emocjonalnie się rozwiązać".
z paszkwilami nie dyskutuje się…
Podam do publicznej wiadomosci tylko fakty. W październiku 2013 r. zastałem w kasie 3,5 mln zł. Na koniec grudnia było ok. 6 mln zł, w tym 4 mln jako dobrze zabezpieczona pożyczka na 4% dla mającego problemy miasta.
Ktoś kto nie licząc się z ludźmi i mając gdzieś opinię kontrachentów, utrzymywał załogę biura zarządu w warunkach urągajacych miejscu pracy: w zimnych niedoświetlonych korytarzach vide "siedziba" na 11 lIstopada a sam miał przestronny gabinet być może może pisać o apartamentach za tą samą cenę i jeszcze z parkingiem. Siedlce to nie dziura a nawet w odległych rejonach biura spółek mieskich wygladają znacznie lepiej niż to na Błoniach.
Nie mam sentymentu do fotela. Mam jak najlepsze wspomnienia o Załodze ZUO. Pozdrawiam
Andrzej Grundland