Wczoraj (15 lipca) około godziny 16. dyżurny siedleckiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od jednego z mieszkańców naszego miasta o tym, że przechodząc w rejonie przychodni przy ul. 3-go Maja w samochodzie opel zauważył przebywającego bez opieki dorosłych przestraszonego małego chłopca.
Przechodzień zareagował błyskawicznie i poprosił dziecko, aby otworzyło okno, co umożliwiło mu dostanie się do wnętrza pojazdu. Malec był wystraszony i nie chciał wyjść z auta. Mężczyzna o całej sytuacji powiadomił policję i na miejsce natychmiast skierowano patrol interwencyjny. Funkcjonariusze ustalili, kto jest właścicielem pojazdu i po chwili ojciec dziecka został odnaleziony na terenie pobliskiej przychodni lekarskiej. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia stwierdził, że istniało realne zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka, ponieważ auto stało na pełnym słońcu i w jego wnętrzu panowała temperatura ponad 40 stopni.
Ustalono, że ojciec, który jest mieszkańcem Zbuczyna, przyjechał z malcem do Siedlec, ponieważ miał umówioną wizytę lekarską. W czasie drogi chłopczyk zasnął w samochodzie, więc po dojechaniu na parking przychodni mężczyzna zostawił śpiące dziecko w pojeździe, a sam udał się na wizytę, pozostawiając syna na ok. 20 min. samego w samochodzie.
Obecnie zajmujący się tą sprawą funkcjonariusze prowadzą postępowanie wyjaśniające w kierunku przestępstwa określonego w art. 160 K.K.
autor: nadkom. Jerzy Długosz, KMP w Siedlcach.
Sami konfidenci w tym mieście. W 20 minut nie ugotował by się, szczególnie że bez problemu mógł uchylić szybę. Biedny ojciec może mieć teraz problemy.
Biedny ojciec następnym razem pomyśli zanim zrobi podobną głupotę. Skoro dziecko mogło uchylić szybę to mogło też samo wyjść z samochodu i zacząć szukać tatusia wpadając komuś pod koła. Cieszę się, że siedlczanie nie mają oporów, żeby reagować. To znaczy, że akcje propagujące świadomą opiekę nam dziećmi przynoszą efekty. Brawo!
Do pana Oburzonego: Ciało dzieci składa się proporcjonalnie z większej ilości wody niż ciało dorosłego, dlatego też dziecko dużo szybciej może ponieść konsekwencje takiej sauny udar mózgu, czy nawet śmierć. Niech pan się następnym razem zastanowi zanim wygłosi pan taki osąd.
Proszę skończyć z takim gdybaniem. Dziecko nie ugotowałoby się i koniec kropka. Poza tym na parkingu za przychodnią Medica nie wpadłoby pod samochód. No chyba, że wczołgałoby się pod stojący w miejscu. Zastanowiłem się i wydałem osąd.
40? gdzie? bo nie w Siedlcach we wtorek, w dodatku o 14-15 padał deszcz, dziecko mocno samodzielne, a siedlczanim głodny sensacji. reagujcie ale wtedy kiedy jest potrzeba a nie nadgorliwie, to gorsze od faszyzmu
O czym Wy piszecie, jaka nadgorliwość? Psa bym nie zostawiła samego w samochodzie, a co dopiero dziecko! Nie ważne,że spało , że padał deszcz, jak można dziecko zostawić w samochodzie samo! Na pewno jak zobaczę, będę wzywać policję albo wybijać szybę. I będzie to stan wyższej konieczności!
To ciekawe kiedy po raz pierwszy będziesz musiał/musiała oddać za wstawienie nowej szyby. Aha-proponuję przed zbiciem szyby sprawdzić czy drzwi od auta nie są otwarte 🙂 . Odrobinę zdrowego rozsądku i pomyśleć spokojnie, potem dopiero działać – w takiej sytuacji zwykle minuta nie stanowi o życiu i śmierci. Są sytuacje że trzeba wywalić szybę a są takie, że wystarczy poczekać minutę a sprawca (rodzic) sam się znajdzie….. brrr…. nie cierpię nawiedzonych i uprzedzonych. A te 40 stopni to się nazywa kaczka + szukanie sensacji + wywoływanie zbiorowej histerii….
No w tym przypadku przez minutę się nie znalazł. Tylko po 20 minutach. Czym jest (domniemana) zapłata za wybitą szybę w obliczu śmierci dziecka?
Siedlczanie! Naoglądaliście się niesamowitych reportaży w TV na ten temat i teraz wszyscy panikujecie. Okropna nadgorliwość i szukanie rozgłosu. Pewnie super bohater siedzi teraz w domku i zaciera rączki jakie to nagrody prezydent Kundelski dla niego szykuje!
To chyba "inteligentna" rodzinka wypowiada się w obronie ojca-idioty. To, że padał czy nie padał deszcz, nie oznacza, że w aucie nie było parno, duszno. Dziecko spało, ale gdy się obudziło, to jak miało się poczuć, nie wiedząc gdzie jego ojciec się podziewa? Normalnie jakaś znieczulica. Widać, że dzieci nie macie, a jak macie to im współczuję.
Ludzie nie dyskutujcie z gimbusami, taki troll was podpuści a Wy mu tłumaczycie… proszę was…
Etap gimbusiarstwa został bardzo daleko za mną 🙂 Rozczulajcie się dalej nad swoimi bachorami – za kilka lat po mieście będą łaziły same mamisynki w rurkach. Dziecko się obudziło i jak się poczuło to tylko ono samo wie, psychika chyba mu nie siadła?
Już wiem, kto cię zrobił… i tak się właśnie podpisujesz.