Zainteresowanie mieszkaniami Siedleckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego nie maleje. Jak mówi w rozmowie z nami jego prezes Andrzej Filipek, im więcej spółka buduje, tym więcej przybywa wniosków.
Obecnie w kolejce do mieszkań STBS-u czeka ponad 830 rodzin. Tak duże zainteresowanie lokalami w zasobach spółki można tłumaczyć jednym: finansami siedlczan.
– Jest grupa ludzi, która nie zarabia źle i nie będzie kwalifikować się do mieszkań komunalnych, a nawet nie będzie chciała się o nie ubiegać. Z drugiej strony tych osób nie stać na kredyt w wysokości 200 czy 300 tysięcy, bo ich zdolność kredytowa to 100 tysięcy złotych – mówi Filipek. – A 100 tysięcy to kwtoa, która w zupełności wystarczy na to, by u nas „od A do Z” wszystko załatwić – dodaje.
Największym powodzeniem w siedleckim TBS-ie cieszą się mieszkania 50-metrowe z 2 pokojami i takie budowane są najczęściej. Wiąże się to z tym, że jednocześnie najwięcej wniosków składają młode małżeństwa.
– Jeśli w takcie procedury ubiegania się o lokal jeszcze nie mają dziecka to mają je już w planach i dlatego myślą od razu o większym lokalu, by pociecha miała swój pokój – wyjaśnia prezes. – Czasem też zdarza się, że w dużych rodzinnych domach zostają młode pary, a rodzice przychodzą do nas do mniejszych mieszkań – dodaje.
Przypomnijmy, że osoba ubiegająca się o wynajem mieszkania czynszowego uczestniczy w kosztach jego budowy w wysokości do 30 proc. Istotne znaczenie ma sytuacja materialna wnioskodawcy, która jest analizowana dwukrotnie tj. przed zakwalifikowaniem wniosku i przed zawarciem umowy najmu.
Ciekawe, czy nasz siedlecki TBS przyzwala na wykup mieszkania przez partycypanta? Poza tym, to partycypant w czynszu spłaca kredyt zaciągnięty przez TBS, więc po spłacie takiej pożyczki wykup tych mieszkań powinien być za przysłowiową złotówkę.
A kto Ci broni wziąć kredyt i kupić mieszkanie? Przecież nie musisz partycypować w kosztach jego budowy. Bierzesz kredyt, podpisujesz Akt Notarialny i jesteś właścicielem. Proste?
Zanim coś napiszesz "niby" mądrego… dowiedz się o szczegółach poruszanego tematu. Proste?
Nie, nie powinien być. Założenie TBS było inne – nie było w pierwotnej ustawie mowy o wykupie. A to że dobrowolnie zgadzasz się na spłatę kredytu zaciągniętego przez kogoś innego nie powinno dawać prawa do roszczeń. Do tego dochodzi preferencyjny koszt kredytu.
Po to są zmiany w ustawach i rozporządzeniach, by zmienić coś czasami na lepsze. W spółdzielniach też z początku nie było mowy o wykupie mieszkań.
To co że nie są własnością. Własność to tylko problem – trzeba płacić czynsz w momencie wyprowadzki no i kredyt…
Plecie androny mówiąc delikatnie.. W obecnym stanie może być wyłącznie komercyjnym deweloperem. Inaczej będzie publiczne pieniądze dokładał do mieszkań pewnej grupy oczekujących. Jak się Filipek obraził to niech doniesie do prokuratury lub saąu.
a ja widzę ,że największym powodzeniem cieszy się zarabiający ogromnie wysoką pensję , uśmiechniety od ucha do ucha Prezes patrzący zza biurka w swoim gabinecie na kłębiący się tłum petentów.
Trudno żeby nie cieszył się powodzeniem jak za 1/3 można mieć mieszkanie. Co za różnica czy "własne" czy wynajmowane skoro i tak z tej "własności" pożytek tylko dla spadkobierców…
To nie powodzenie pupki tylko mus w tym mieście. amen
.
NIECH KTOŚ MI POWIE TAK POWAŻNIE KTO TO JEST FILIPEK CZY KRZYMOWSKI, NIECH RADNY BEZ RADNY ZAPYTA TEGO SPRAWIEDLIWEGO KUDELSKIEGO ILE KOSZTUJĄ TBS NIECH KTOŚ POWIE PODLICZY ILE RADA NADZORCZA CAŁA ADMINISTRACJA .
Ferrari czy ty do szkoły nie chodziłeś ci polityczni fachowcy kosztują miasto czy TBS tyle żeby kupił prawie dwadzieścia mieszkań na wolnym rynku utrzymywać tych prawie gości to głupota ale politikierów trzeba gdzieś upchać.