Wczoraj wieczorem do naszej redakcji przyszedł mail ze zdjęciem od czytelniczki, która sfotografowała jak niektórzy kierowcy parkują.
W tym tygodniu zastałam dość dziwną sytuację pod jednym ze sklepów przy ul. Sokołowskiej. Taki widok to dla mnie rzadkość, wiec postanowiłam go uwiecznić. Dopiero w domu pomyślałam że mogłam sprawdzić rejestrację ,ale w sumie nieważne kto, ważne jak. Czy jest sposób na takich kierowców? czy osoba zajmująca si parkingiem ma jakieś uprawnienia czy po prostu dzwonić na straż?
ja taką sytuację widzę przynajmniej dwa razy w tygodniu na parkingu za przedszkolem nr 6 (parking osiedlowy ul. Szymanowskiego od Wieniawskiego do Moniuszki)
Ludzie w ogóle nie patrzą na linie na parkingach. Można by pomyśleć, że albo są ślepi, albo po prostu durni.
Żeby straż lub policja mogła zadziałać w takim miejscu, musi być oznakowane jako strefa zamieszkania lub strefa ruchu, bo to teren poza drogą publiczną-jak widzę przy Topazie na rogu Sokołowskiej i Popiełuszki. Facet na parkingu to sobie może…
Klasyka w tym miejscu 🙂 Ktoś pomyślał – jest tyle wolnego miejsca na parkingu, więc stanę jakkolwiek i gdziekolwiek.
Z tyłu z kolei czerwony samochód stoi na miejscu dla niepełnosprawnego. W jakimś mieście była fajna akcja, że tak zaparkowane auta oklejano trudno zrywalnymi naklejkami, na których był komentarz co myśli się o właścicielu takiego pojazdu. Może w Siedlcach pojawi się taki pomysł ?
Na FB jest fanpage "Mistrzowie parkowania w Siedlcach" gdzie jest więcej takich kwiatków.
https://www.facebook.com/pages/Mistrzowie-parkowania-w-Siedlcach/1398196947113391
Ten czerwony to trzeba najpierw obejrzeć czy rzeczywiście nie podjechał jakiś inwalida, sporo niepełnosprawnych robi tam zakupy. Natomiast widziałem w siedleckiej galerii taką sytuację – w rzędach pali się sporo zielonych światełek, a na miejsce dla inwalidów tuż koło wejścia zajeżdża funkiel nówka BMW X3, wysiada z niego, całkiem sprawnie zresztą, młody człowiek – i dziarskim krokiem zmierza do ruchomych schodów. Rozumiem że inwalida umysłowy, ale skąd wziął kasę na taki samochód i kto mu dał prawo jazdy, skoro orzeczenie ma na sprawność umysłową ?
Pod GS-em tak na wsi parkuje to i w mieście mu wolno. 🙂
Te miejsca dla inwalidów są fikcyjne. Straż ani policja nie interweniuje, jeżeli prócz znaku nie jest namalowana przekreślona koperta. Tak było w przypadku interencji pracowników Kauflandu, gdy na wydzielonych miejscach stały osoby nieuprawnione. co zresztą jest tam powszechną praktyką. Podobnie jwest pod szpitalem na Starowiejskiej – 4 miejsca dla inwealidów – znak, ale kopert namalowanych nie ma i interwencji straży jie ma co oczekiwać. Oczywiście, mimo parkingu na tych miejscach parkują doktory, a Pan Dyrektor ZOZ może się poszczycić wydzielonymi miejscami dla niepełnosprawnych, z których uprawnieni nie moga korzystać. I tak rzeczywistość zamienia się w fikcję.
WSI jak nic… Jak nie walą drzwiami po innych samochodach to parkują byle jak.