Izabela Radzikowska i Piotr Gozdek mają za sobą pierwszy występ „na żywo” w programie „Must be the Music”. Siedlczanie wykonali utwór „Titanium” z repertuaru Davida Guetty. – Talent to jest coś, co jest powierzone z góry i Waszym obowiązkiem jest dzielenie się nim z ludźmi – stwierdził Adam Sztaba.

Trzech z czwórki jurorów chciałoby widzieć duet w finale programu. Na „tak” byli: Kora, Elżbieta Zapendowska i Adam Sztaba.

– Jesteście bardzo młodzi i to co robicie jest niezwykle dojrzałe i z dużym potencjałem. A zwycięzca tego programu jest tym, który wykorzystuje nagrodę do dalszego rozwoju – skomentowała występ PeterBeth Kora.

– Bardzo dobrze brzmicie razem. Podoba mi się to, że jest was świeżość, świetnie brzmicie i bardzo bym chciała żebyście byli w finale – powiedziała Zapendowska, która podkreśliła, ze na polskiej scenie muzycznej nie ma podobnych lirycznych duetów i w tym tkwi siła siedlczan.

– Talent to jest coś, co jest powierzone z góry i Waszym obowiązkiem jest dzielenie się nim z ludźmi – dodał krótko Adam Sztaba.

Na „nie” był jeden juror programu – Piotr Rogucki, który podkreślił, że jego głos ma być kopniakiem do dalszej pracy i ma mobilizować wykonawców. Mimo odmiennego niż pozostali głosu także Rogucki nie szczędził pochwał PeterBeth. – Kiedy jesteście razem na scenie zakochuję się w was. Jesteście bardzo świetni, ale też jesteście w stanie zrobić to lepiej.

Po zejściu ze sceny Maciej Rock, prowadzący program podczas zachęcania do głosowania zdradził widzom, że do zespołu zgłosiła się jedna z większych wytwórni. Czy siedlczanie przejdą do finału? Zależy to od głosów widzów, a o wynikach poinformujemy jeszcze dzisiaj.

godz. 21.58 – głosami publiczności siedlczanie znaleźli się w finale 7. edycji programu „Must Be the Music”.