Podopiecznym Teodora Mołłowa nie udało się pokonać zawodniczek Ślęzy Wrocław. Siedlczanki uległy im dzisiaj we własnej hali 49:59 (13:17, 14:13, 9:15, 13:14). Oba zespoły są już w ekstraklasie, ale każdy chce jak najlepiej zakończyć sezon.
Słabą stroną siedlczanek była dzisiaj bez wątpienia skuteczność, zaledwie 31,8 proc. w rzutach z gry przy czym w rzutach „za trzy” na poziomie 11 proc. Wrocławianki zdecydowanie lepiej spisywały się pod koszem, częściej zbierały piłki, ale też częściej je traciły. Jak powiedziała w rozmowie z nami kapitanka zespołu Marta Urbaniak, na rewanż we Wrocławiu MKK pojedzie bardziej skoncentrowane.
– Nie ma co urywać, grałyśmy mecz z najsilniejszym przeciwnikiem w całej lidze, więc nie mogło być łatwo – podkreśliła.
Marta Urbaniak po meczu ze Ślęzą (posłuchaj)
Marta Urbaniak po meczu ze Ślęzą
Szkoleniowiec siedlczanek Teodor Mołłow przyznał z kolei, że dziewczyny z MKK spuściły z tonu.
Teodor Mołłow po meczu ze Ślęzą (posłuchaj)
Teodor Mołłow po meczu ze Ślęzą