Wydział dróg siedleckiego magistratu najprawdopodobniej przychyli się do sugestii radnych i ścieżkom rowerowym będzie nadawał już tylko jeden kolor – czerwony.
Kiedy duże miasta fundują rowerzystom takie rozwiązania jak „śluzy dla rowerów” Siedlce zaczynają nieco spokojniej. Na początek planują ujednolicić kolory ścieżek rowerowych na czerwony. Z taką inicjatywą podczas ostatniej sesji miejskiej wyszedł radny Jacek Garbaczewski.
– Malowanie ścieżek na czerwono to jest zwyczaj, a nie norma – podkreślił Wojciech Cylwik, naczelnik siedleckiego wydziału dróg. – Normą jest oznakowanie poziome i pionowe – dodał, zaznaczając jednocześnie, że nie ma przeciwwskazań, aby ścieżki rowerowe w Siedlcach były czerwone. Cylwik podkreślił też, że taka informacja powinna znaleźć się w odpowiedniej uchwale. Jeśli tak się stanie, tam gdzie będzie to możliwe ścieżki rowerowe zostaną przemalowane.
Członek siedleckiej grupy kolarskiej Atlas Team Karol Karasiński przyznaje, że o przystosowaniu Siedlec do potrzeb rowerzystów można mówić dużo. On sam jest zdania, że w mieście jest jedna dobrze wykonana ścieżka rowerowa i znajduje się na „wylotówce” w kierunku Żelkowa.
Jeśli chodzi o kolor ścieżki to pomysł został wykorzystany między innymi wzdłuż ulicy Warszawskiej, ale wystarczy przejechać ową ścieżką, aby zauważyć konieczność izolowania ścieżki zarówno od chodnika jak i od drogi. Jadąc nią trafiamy na pieszych, zaparkowane samochody, psy na smyczy rozciągniętej na całej szerokości ścieżki. W takim wypadku ani czerwony kolor kostki brukowej, ani oznakowanie pionowe nie zdaje egzaminu. Oczywiście jest to też kwestia postrzegania rowerzysty jako pełnoprawnego uczestnika ruchu drogowego, ale to już zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Osobiście jestem zwolennikiem asfaltowej drogi rowerowej wraz z wyznaczonym pasem oddzielającym ruch samochodowy. Zapewnia to płynne przejście z drogi na ścieżkę i odwrotnie, dodatkowo izolując od ruchu samochodowego. Taki pomysł umożliwia tworzenie tzw. śluzy rowerowej, czyli przestrzeni pomiędzy skrzyżowaniem a resztą zatrzymujących się pojazdów.
na zdjęciu głównym ul. Północna w Siedlcach
…a kolor jego jest czerwony… Radny z PO promuje czerwony, rewolucyjny kolor, czy chce być bardziej radykalny niż radny Piwoński?
To mu się nie uda bo nie ma za pazuchą sierpa i młota.
No i będzie ładne lodowisko na ścieżkach rowerowych, jak je pomalują. Farba pod wpływem wilgoci staje się śliska jak lód, a raczej nie zainwestują w odpowiednią antypoślizgową powierzchnię, bo trochę kosztuje. Lepiej niech zostaną takie jakie są, ewentualnie można by namalować wzdłuż linię rozdzielającą tak jak jest na ul. Popiełuszki i gęsto oznakowanie poziome. A nowe ścieżki lepiej jak będą asfaltowane a nie z tej paskudnej kostki, po której jazda szosówką niewiele się różni od jazdy po bruku góralem.
W Siedlcach są ważniejsze rzecz do zrobienia niż malowanie ścieżek rowerowych, ale widać, że nie którzy Radni już się wypalili i stać ich tylko na tyle.
Ot to to!
Malowanie ścieżek czyżby powrót do czasów komuny kiedy w wojsku na przyjazd oficjeli malowano trawę na zielono.
Popieram Jazda rowerem po kostce to fundowanie dzieciom i dorosłym mikro urazów kręgosłupa ,leczenie ortopedyczne drogie i trudno dostępne ,jak najszybciej trzeba zmienić technologię
Czy już nic innego szanowni radni nie mogą zrobić dla miasta. Już oczyma wyobraźni widzę radnego G z pędzlem i czerwoną farbą. Ale nawet do tego się nie nadaje. Pewnie pochlapie trawę.
Opony sadzą na czarno, krawężniki wapnem na biało. Igrzyska zamiast chleba. To jest powtórka z rozrywki i by najmniej nie wspaniałej audycji Trójki o godzinie 13.00. Skąd się biorą takie pomysły i było nie było w głowach młodych ludzi, zdaje się?
chyba dawno trójki nie słuchałeś bo wspomniana audycja jest o 14:00
W minionych czasach Trójka emitowała "Powtórkę z rozrywki" o godz. 13.00.
A może ten cały bajzel w UM to wynik Exodusu kolejnych fachowców? Czy ktoś liczył ile merytorycznych osób z kierownictwa opuściło nasz magistrat w przeciągu ostatnich lat? A ilu partyjnych pionków zostało przyjętych? Czy tam jest jeszcze komu pracować, czy zostały już tylko słupy, które pobierają pensję? Nic dziwnego, że mają problem z kolorami chodników, liczeniem długu, durnymi banerami z jeszcze durniejszymi hasłami, choinkami itp. nielogicznymi działaniami.
Niech jakaś straż miejska albo ktoś wytłumaczy idiotom chodzącym ścieżką rowerową gdy obok jest wolny chodnik co jest widoczne najlepiej na ścieżce wzdłuż ulicy Popiełuszki
Przydałby się tłumacz. Ale do twojej idiotycznej wypowiedzi
Podejscie do potrzeb slabszych spolecznie grup np. potrzeby rowerzystow i pieszych vs potrzeby kierowcow albo potrzeby osob niepelnosprawncych pokazuja na jakim stopniu ucwyilizowania jestesmy. Przyjmujac to kryterium, Siedlce to niestety mentalnie cywilizacyjna dziura. Polska na tym tle ogolnie wypada slabo w EU ale Siedlce wypadaja slabo na tle Polski. Przykre to.
Ścieżki rowerowe w Siedlcach to katastrofa np. Brzeska…nie tylko z powodu koloru. Można "oberwać" żołądek. Naczelny rowerzysta Magistratu ze społecznym doradcą Prezydenta do tych spraw — amatorszczyzna. Jakość wynika z jakości kadr magistratu. BMW.
Oprócz koloru niech miłościwie nam rządzący zmienią technologię DRÓG rowerowych (a nie ścieżek). Ścieżki możemy mieć w parku, lesie, na łące. Drogi mamy w mieście i służą do JAZDY. Rozwiązaniem technologicznym w tej sytuacji jest tzw. czerwony asfalt.
http://stary.rowerowy.bialystok.pl/img/sciezki/8doaug/2.jpg
Głowacki uważa tylko kostkę, bo wg. niego w Niemczech wszyscy odchodzą od budowy dróg dla rowerów z asfaltu, tylko kostka
tak mówił na spotkaniu z mieszkańcami, gdy go zapytałem o drogi dla rowerów (ich przebieg, znaki, latarnie, świetniki stojące na nich, itp.)
Po za tym, miasto nie ma pieniędzy więc przez najbliższe 2 lata nie powstanie żadna nowa droga, może jakieś pojedyncze uliczki osiedlowe
Pan Gołwacki już zapomniał jak się jeździ na rowerze po kostce, tych pod kątem prostym ograniczeń wjazdów, różnicy poziomów, kiedy wraca się z wycieczki rowerowej po przejechaniu 70 – 80 km. To kręgosłup czuć w każdym calu. Byłem w kilku krajach i widziałem drogi dla rowerów tam kładzie się asfalt (Berlin). Pan Głowacki często opowiada to co w danej chwili jest to mu potrzebne. To niepoprawny wizjoner.
Za komuny malowało się trawę i świnie,pomalujcie sobie mózgi.Dobrze ,że do wyborów coraz bliżej.Ludzie już się dadzą omamić,bo wasze pomysły to idiotyzmy w rozmiarzexxxl,a może jeszcze większym.
A ja bym miał prośbę, aby ktoś wreszcie pomyślał i na ścieżkach rowerowych stosował kostkę "płaską", bez rowków. Czyli taką, na której można by jeździć na rolkach…bo czemu rolkarze są tak zaniedbani?