Projekt jest, pozwolenie na budowę jest, środki własne, teren i kadra też są. Siedleckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego czeka tylko na jeden dokument z Banku Gospodarstwa Krajowego, by ruszyć z inwestycją budowy dwóch nowych bloków przy ulicy Gospodarczej 15.
– Wniosek złożyliśmy już w październiku i czekamy do dnia dzisiejszego. Ciągle musimy dosyłać nowe papiery i wszystko się przedłuża – tłumaczy Andrzej Filipek, prezes STBS. – Miałem nadzieję, że odpowiedź będzie szybko i będziemy mogli na wiosnę ruszać. Teraz jest piękna pogoda, więc można byłoby wprowadzać ekipę budowlaną, a niestety trzeba czekać – dodaje.
Nowością będzie winda
BGK analizuje dokumenty i zadecyduje czy przy przyznaniu kredytu wystarczą poręczenia samego STBS czy potrzebne będzie poręczenie z miasta. To mogłoby utrudnić inwestycję.
– Według naszej opinii wszystko powinno być dobrze, ale wiadomo – mamy już u nich masę kredytów na poprzednie inwestycje i są ostrożni – mówi prezes. – Troszkę się obawiamy decyzji, że trzeba poręczenia z miasta, bo wiadomo, że w wielu samorządach te wskaźniki bezpieczeństwa są na granicy – dodaje.
Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z planem w ciągu 18 miesięcy powinny powstać dwa nowe bloki po 24 mieszkania każdy wraz z 20 miejscami postojowymi przy każdym budynku. Nowością będą zainstalowane windy.
– Tak zmieniło się prawo budowlane, że nawet tego typu budynki trzeba wyposażać w windy. To podroży troszkę inwestycję, ale będzie to na pewno udogodnienie dla osób niepełnosprawnych, starszych czy młodych z wózkami – mówi Filipek.
Mała zmiana nastąpi także w wyposażeniu. Nie będzie jak dotychczas wykładziny na podłodze, a panele. Reszta zostanie tak jak była. W każdej kuchni będzie czteropalnikowa kuchenka gazowa z piekarnikiem oraz dwukomorowy zlewozmywak. W łazience najemcy znajdą wannę, umywalkę i miskę ustępową.
– Wszystkie mieszkania wyposażone są w niezbędne instalacje, wytynkowane oraz wymalowane. I tak naprawdę od razu po dostaniu kluczy można się wprowadzać – tłumaczy prezes.
Liczba chętnych ciągle rośnie
Czynsz w tych blokach będzie wynosił 9,5 złotego za metr kw. A chętnych na mieszkania nie brakuje, a nawet przybywa. Obecnie na swoje cztery ściany czeka około 800 chętnych.
– W momencie, gdy wybudowaliśmy bloki nr 12 i 10 myśleliśmy, że rozładujemy troszkę tę kolejkę, bo zostało wtedy około 500 oczekujących. Ale okazuje się, że im więcej budujemy tym jest więcej chętnych. Mam nadzieję, że kiedyś będziemy w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby – tłumaczy Filipek.
Przypomnijmy, że o mieszkanie w STBS ubiegać mogą się osoby nieposiadające własnego mieszkania na terenie miasta. Muszą też spełniać odpowiednie kryteria dochodowe.
– Dochody nie mogą być za wysokie, bo po przekroczeniu progu wniosek jest odrzucany. Oczywiście za niskie też nie, bo osoba musi to mieszkanie utrzymać. My chcielibyśmy, aby były czterokrotnie wyższe niż miesięczna opłata za mieszkanie, ale jeśli to jest mniej to oczywiście nie dyskwalifikuje to osoby – dodaje prezes.
Czynsz by nie wynosił 9;5 zł za metr kw tylko 8 zł panie prezesie i chętnych by było dużo więcej-tylko pana nie kompetencja i wysokie wynagrodzenia pana i pracowników do tego doprowadziły.
"niekompetencja" pisze się razem!
" Tak zmieniło się prawo budowlane, że nawet tego typu budynki trzeba wyposażać w windy" i tu widać polskie przepisy nic nie robi się by było dogodnie praktycznie tylko musi spełniać wymogi budowlane
czy to artykuł sponsorowany?
A kto za to wszystko zaplaci? Dalczego ja mam ze swoich podatkow placic na niedorajdy zyciowe? Takie osoby tylko biora od panstwa a nic nie daja. Pasozyty spoleczne prawie jak Ci z komunalek. Dlatego od tego roku place PIT w Warszawie! Siedlce i tak maja bardzo male przychpdy z PITu. Teraz beda mialy jeszcze wiekszy problem skoro nie docenia sie tych co wplacaja do budzetu, tylko tych pasozytow, ktorzy z niego tylko biora.Skoro Kudelski jest takim kretynem to tego pozaluje. RIO dobierze sie mu do dupy… Dzieki Bogu!
TBS to nie komunalne, więc "kundelski" trochę się zagalopował. Czynsz się płaci nie taki mały, ale jest to jakieś wyjście dla nie za bogatych i nie za biednych.
ja mieszkam w TBS, może nie jest to szczyt moich marzeń, ale na własnościowe mieszkanie mnie nie stać, a tu źle nie jest. Żyje się skromnie ale mam "swój kawałek podłogi"
do (…) kundelskiego! takich pierdół to w życiu nie słyszałem… bardzo dobrze ze płacisz w warszawie podatki… kolejnego ć…a mniej w naszym mieście!!!
On jeszcze siedzi na stołku? Wywalcie go wkoncu z PO bo widac ze to wtyka pis u, taki rzeczy tylko w siedleckiej platformie, przewodniczący obudz sie wkonc i cos z tym zrob
No jasne, że wtyka.! A co myślałeś? 🙂
Prezes TBS jest najlepszy z pośród osób rekomendowanych przez PO do Zarządów Spółek.
Obiektywnie rzecz biorąc formuła TBS została wyczerpana. Dalsza budowa to dokładanie pieniędzy podatników niektórym ludziom. Dalej Filipek z Krzymowskim i radą Nadzorczą to chyba 50% zatrudnienia. Kasa Wielka. Myślę że nie mają na codzień nic do roboty. Odciąć i internet – niech się męczą. Dwóch Prezesów i 6 pracowników – to PATOLOGIA.
trzeba zadać pytanie w jaki sposób działa lista w STBS bo jak obserwuje to wiele znajomych prezesa z PO dostaje tam mieszkania… a ja czekam i czekam… i pewnie się nie doczekam…
Filipek ma pół miasta znajomych. Znaczy się jeszcze trochę poczekasz.
Obiektywnie to chamstwo to plucie ludziom w twarz pani nauczycielko Sochacko . I dla tego między innymi mamy takie zadłużenie utrzymując takich darmozjadów.
Filipek i Krzymowski to najbardziej nie kompetentni prezesi szkoda pieniędzy podatników ,panowie i panie bezradni zapytajcie ile wynoszą wynagrodzenia całoroczne TBS to może żarówki wam się zapalą.
no w końcu ktoś zapytał o kase. To radni nie maja rocznych sprawozdań spółek?
Bloki o przeciętnej architekturze. W tej części miasta bloki powinny być nowoczesne i wystrzałowe, na miarę stadionu, basenu i sądu w budowie. Takie jak na Nowym Świecie albo jeszcze bardziej wysmakowane.
Pani Redaktor czy może Pani opublikować informację ile zarabia Prezes STBS Andrzej Filipek ? mam nadzieję,że to nie jest tajemnica…?
Zobacz sobie oświadczenia majątkowe