Sobotnia porażka naszych koszykarzy z SKK Siedlce z zespołem KS Pułaski Warka zaniepokoiła kibiców przed rozpoczynającymi się play-offami. Zwłaszcza, że to właśnie z tym rywalem przyjdzie nam się w najbliższą sobotę zmierzyć.
– Nie można mówić o tym, że zabrakło szczęścia gdy na własnym boisku traci się 97 punktów – mówi Kamil Sulima, kapitan i grający asystent zespołu. – Mieliśmy przede wszystkim straszny problem w obronie, a zwłaszcza jeden na jeden. Rywale super rzucali, bo chyba dawno się nie zdarzyło aby ktoś nam tyle trójek trafił. I myślę, że to był główny powód porażki – dodaje.
Ostatnio siedlecki zespół męczyły kontuzje, do tego doszły też w ubiegłym tygodniu choroby zawodników. Jednak jak podkreśla Sulima nie jest to wytłumaczenie przegranej.
– Tak normalnie trenowaliśmy w tym tygodniu tylko raz, bo wirus tak porozkładał chłopaków, że na trening przychodziło po dwóch czy trzech. Oczywiście nas nie tłumaczy z porażki, która boli, bo mieliśmy nic nie przegrać w sezonie u siebie, a niestety się nie udało – tłumaczy II trener.
Jak mówi Sulima sobotnią porażką siedlecka drużyna wybrała sobie przeciwnika w play-offach. A w tych nie ma już mowy o błędach gdyż walka toczy się do 2 zwycięstw.
– Mamy tydzień na przygotowywanie się konkretnie pod Warkę, a mamy dobry materiał po sobotnim spotkaniu. Trzeba wyeliminować ich mocne punkty i walczyć. Nie pozostaje nam nic innego jak dobre rozpoczęcie play-offów – wyjaśnia Sulima.
Mimo ostatniej porażki patrząc na grę naszych chłopaków w całej rundzie kibice powinni być dobrej myśli. Przecież pierwsze miejsce w tabeli w grupie C świadczy o dobrym przygotowaniu zespołu.
– Byliśmy spadkowiczem, więc taką wielką niewiadomą. Była presja otoczenia aby zespół był młody i jest. Czasem za tą młodość się płaci błędami, co oczywiście starszym też się zdarza. Jednak cały sezon chyba mogę podsumować pozytywnie, jesteśmy na pierwszym miejscu, a nasza grupa jest naprawdę mocna. Jest kilka zespołów, które będą się biły o to by zagrać w finalne i ewentualnie awansować, a my w niej jesteśmy. Więc chyba nie mogę źle oceniać sezonu – dodaje.
Pierwsze spotkanie z zespołem z Warki w fazie play-off już w najbliższą sobotę (15 marca) o godz. 16. na siedleckiej hali przy ulicy Prusa.
Jeżeli nie była to taktyczna porażka to marnie widzę ten zespół w walce o awans. Piwowary lepiej się zaprezentowały