Dzisiaj (14 lutego) na placu Sikorskiego o godz. 16. kilkadziesiąt siedlczanek zatańczyło, by wspólnie zaprotestować przeciwko przemocy wobec kobiet. W ten sposób Siedlce już poraz drugi dołączyły do międzynarodowej akcji „One Billion Rising”, która w Polsce przyjęła nazwę „Nazywam się Miliard”.
Protest przeciwko przemocy wobec kobiet? A gdzie one są? Dziećmi się wyręczać? Nawet moja córka, a ja nic nie wiedziałem. Znowu akcje, polityka…..
Jaka polityka człowieku? To akcja międzynarodowa, a nie jakiejś opcji politycznej. Kurna że Ty we wszystkich swoich działaniach kierujesz się polityką nie oznacza, że inni też tak robią.
I skoro nie wiedziałeś że będzie tam Twoja córka to dam CI radę: rozmawiaj ze swoim dzieckiem. Samo danie jeść nie wystarcza naprawdę.
że nie wiedziałeś. Dziecko mądrzejsze od rodzica. 😀 Pozdro
Jestem uczennicą gimnazjum i jestem dumna że mogłam wczoraj zatańczyć razem z dziewczynami. Nikt nie zdaje sobie sprawy jakie to uczucie pokazania się i protestowania.
Na pewno przed najbliższe kilka lat będę wspierała tą akcję i będę tańczyć z koleżankami. pozdrawiam
Brawo siedlczanko – Wasza świadomość sytuacji kobiet tych malutkich, kilkunastoletnich i tych dorosłych jest duża – gratuluję odwagi.
czytając te krytyczne nieuzasadnione wypociny innych dochodzi się do wniosku, że nawet zaangażowanie się w taką zdawałoby się "zwykłą" akcję w naszym mieście jest po prostu aktem odwagi.
Radzę cykl pogawędki z psychologiem społecznym na temat skutków przemocy – szeroko pojętej.