Koszykarze z SKK Siedlce po ciężkiej walce pokonali na własnym parkiecie rywali z zespołu TS Wisła Kraków 69:59 (16:21, 15:11, 20:15, 18:12). Tym samym nasza drużyna nadal utrzymuje komplet wygranych przed siedlecką publicznością i cały czas lideruje grupie C.
Po względem statystyk było to jedno z gorszych spotkań siedleckiego zespołu w tym sezonie. Zaledwie 39-procentowa skuteczność w rzutach z gry i aż 23 straty sprawiły, że mecz z krakowskim TS-em był ciężki. Zasadę „bij lidera” widać było jak na dłoni. Warto odnotować, że hala sportowa przy ul. Prusa była wypełniona niemal po brzegi.
Pierwsze punkty dla siedleckiego zespołu zdobył faulowany Łukasz Ratajczak (1:2,2:2), a w połowie pierwszej kwarty, po celnych osobistych Jakuba Krawczyka siedlczanie przegrywali 4:6. Celne „trójki” Konrada Pilcha i dość agresywna gra TS Wisły Kraków (kilkakrotne faule na Rafale Sobiło) doprowadziły, że ostatecznie siedlczanie przegrywali pierwszą kwartę 16:21.
Druga kwarta była w zasadzie popisem nieskuteczności w wykonaniu obu zespołów. W czwartej minucie po „Dwójce” Weresa siedlczanie doprowadzili do stanu 23:25 a na niecałe 3 minuty przed końcem tej party przegrywali zaledwie jednym punktem (28:29), a rzutem za 3 pkt. Mateusz Bal wyrównał na stan 31:31, ale na przerwę siedlczanie schodzili z wynikiem 31:32 po celnym osobistym Rafała Zgłobickiego.
Po przerwie markotna i nieskuteczna gra SKK nabrała tempa. W ciągu minuty siedlczanie zdobyli 6 punktów (33:32, 35:34, 37:34). W połowie kwarty prowadzili 39:38, ale krakowianie nie dali się zastraszyć (41:41). Na cztery minuty przed końcem kwarty SKK zaczęło systematycznie zwiększać przewagę nad gośćmi (42:41, 45:41, 47:43, 48:45, 49:45, 51:45) kończąc kolejne 10 minut wynikiem 51:47.
Ostatnią odsłonę meczu od „trójki” zaczął Kamil Sulima (54:47), a kolejne dwa pkt. dorzucił Aaron Weres (56:47). Największe prowadzenie w meczu przyszło na 7 minut przed jego kocem po kolejnej „trójce” Sulimy (59:49) i 2 punktach Karola Dębskiego (61:49). Przerwa na żądanie krakowskiego trenera niczego nie zmieniła. SKK nie pozwolił odebrać sobie zwycięstwa.
Punkty: Rafał Sobiło 17 (7 zbiórek), Kamil Sulima 16, Karol Dębski 16 (7 zbiórek), Aaron Weres 9, Łukasz Ratajczak 4 (14 zbiórek), Mateusz Bal 3, Wojciech Osiński 2, Marcin Nędzi 2 (11 zbiórek)
Nie było czym się zachwycać mecz z jedną z ostatnich drużyn to nie ta Wisła z przed lat. W drużynie z Siedlec tylko jeden zaw.z nr.5 był wartościowym graczem. Dlaczego gra zaw. z nr.21 to kpina z z kibiców.