Czy Siedlce będą musiały zapłacić kilkaset tysięcy kary za niski poziom segregacji odpadów? To okaże się za kilka miesięcy, gdy miasto podsumuje wdrożenie „ustawy śmieciowej”. Teraz powodów do zbiorowej paniki nie ma.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie przeprowadził kontrolę w 32 mazowieckich samorządach, w tym także w naszym mieście. Dokument dotyczył wdrażania nowych przepisów o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W raporcie zawarto nie tylko to jak samorządy radzą sobie z nowymi przepisami, ale i prognozowane kary dla tych jednostek, które mogą nie osiągnąć odpowiedniego poziomu segregacji odpadów. Jeśli nasze miasto nie poprawi wyników z 2012 roku może zapłacić 300 tys. zł kary.
– Na razie miasto niczego płacić nie będzie, bo informacje podane w raporcie były budowane na podstawie roku 2012, a tak zwana ustawa śmieciowa wtedy jeszcze nie obowiązywała – mówi Paweł Mazurkiewicz, rzecznik siedleckiego magistratu. – Podawanie wysokości kar, jakie Miasto Siedlce będzie płacić za 2013 rok na podstawie danych za rok 2012 jest nieuprawnione – dodaje.
Z raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że nasze miasto w roku 2012 z recyklingu: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła osiągnęło 8,60 proc. przy wymaganych wtedy 10 proc. W roku 2013 wymagane było 12 proc. Jeśli utrzymamy poziom z roku 2012 czeka nas kara w wysokości ponad 50 tysięcy (50 644,12). Siedlce kiepsko wypadły też wg. Inspektora w ograniczaniu masy OUB (odpady komunalnych ulegające biodegradacji) przekazywanych do składowania. Jego zdaniem w roku 2012 miasto osiągnęło 31,70 proc. a po wejściu w życie uchwały musi dojść do poziomu 50 proc. Jeśli poziom z roku 2012 zostanie utrzymany może to nas kosztować ponad 240 tysięcy.
Zdziwiona takimi liczbami jest Małgorzata Furmaniak, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Wydziału Gospodarki Komunalnej UM.
Nie umiem powiedzieć na jakiej podstawie w tabeli, widnieje liczba 31,70 proc., bo miasto w roku 2012 w tym przypadku osiągnęło 68,3 proc., a co do danych za 2013 r. to pełną informację będziemy mieć po złożeniu sprawozdania – opisuje w przysłanej informacji.
Furmaniak podkreśla też, że z danych przekazywanych przez Remondis i PUK Serwis wynika, że 12-procentowy poziom recyklingu zakładany na 2013 rok będzie osiągnięty.
Takie dane pochodzą od naszych wykonawców. Jednak należy wziąć pod uwagę fakt, iż Miasto Siedlce przejęło obowiązki dopiero od lipca 2013 r., a do sprawozdania będą brane pod uwagę masy odpadów zebranych w starym systemie.
Nie wszystkie informacje zawarte w raporcie, a dotyczące naszego samorządu są złe. Jak podkreśla Inspektor Siedlce mają najniższe stawki za odbiór i wywóz nieczystości spośród wszystkich byłych miast wojewódzki na Mazowszu.
i tak do krajów skandynawskich nam daleko (tam poziom odzyskiwania odpadów sięga nawet 70 %), a karę raczej zapłacimy, no chyba, że wydział gospodarki komunalnej UM zrobi "kreatywną statystykę" niczym skarbnik Paryła wskaźnik zadłużenia miasta.
I taka mała uwaga trudno abyśmy mieli wyższe stawki od m.st. Warszawy (tam tylko 8 dzielnic będzie objęte systemem od 1 lutego), Radomia i Płocka, bo to są większe miasta więc i śmieci do posegregowania więcej. Nie mniej mamy taniej od Ostrołęki i Ciechanowa. Skoda, że nie wzięto pod uwagę miast takich jak Pruszków czy Legionowo (są mniej więcej wielkości Ostrołęki ale nie były stolicami województw więc nie wzięto ich do porównania). Ja bym nasze ceny porównał raczej z Łomżą, Białą Podlaską czy Mińskiem Mazowieckim.
PS.
Drogie panie między Remondis a PUK Serwis trzeba wstawić "i" bo to dwie różne firmy, a nie słyszałem aby zostały połączone w jedną firmę. Jeśli już to Remondis raczej przejąłbym PUK bo to firma ogólnopolska (a właściwie ogólnoeuropejska).
Pewnie w związku z tymi sukcesami Siedlec – PUK będzie odbierał śmieci segregowane nie 2 razy a raz w miesiącu. Super dobrze skonstruowana umowa daje mu taką możliwość. Przypadek? Najpierw płacenie za "nieodśnieżanie" a teraz płacenie za "niedobieranie śmieci". Czy to "tylko" niegospodarność, czy może coś więcej?
Oczywiście, że zapłacimy bo siedlczanie to lenie. Za mała różnica w płatnościach i się nie opłaca.
Mieszkam w bloku w którym większość dobrze się powodzi i co usłyszałem na zebraniu? Że oni za kilka złotych się babrać w śmieciach nie będą, a zresztą jak będą segregować to ludzi pracy pozbawią. Żal.
A ja będę płacić za takich idiotów i leni. A ja segreguję, ale co z tego.
Segreguj kto Ci broni? – ja nie będę nawet przy różnicy x2.
Jak można segregować śmieci w przypadku braku pojemników. Rejon obsługuje Remondis. Część mieszkańców mimo to segreguje, u siebie w mieszkaniu, a smieci i tak trafiają do jednego pojemnika z niesegregowanymi. Ludzie nie są leniami tylko nie zostały spełnione warurnki ustawy. Ale to nie wina mieszkańców.
Inny problem to odpłatność za ogrzewanie klatek schodowych w blokach. Tutaj marnotrawi się grube tysiące. Ale tym nikt się nie interesuje. To sprawa do Zarządu SSM i Rady Nadzorczej.
Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i PUK-u mogliby zrobić akcję informacyjną i zachęcającą. W dzień wybrać się do kilku szkół i tam młodzieży wytłumaczyć jak się segreguje a po południu niech zainteresowani dorośli się zbiorą w salach gimnastycznych i im wszystko dokładnie wyjaśnić. Inna sprawa, że cena nie zachęca do segregowania. Ja akurat segreguje ale jest to uciążliwe bo potrzeba miejsca na kilka różnych worków. Jeśli faktycznie dostalibyśmy tak wysoka karę to brawo dla wszystkich odpowiedzialnych za brak kreatywności i za lenistwo.
Obserwacja moja potwierdza ze zdecydowana większość segreguje / obserwuje te czynności /, ale nikt nie mówi o nowym zjawisku-powstały całe gangi-podbieraczy- surowców wtórnych- papier,metal ,niektóre butelki- wykradają nie tylko nocą z odpowiednich pojemników- z systemu te tony,metry sześcienne itp.A Straż Miejska-śpi….Z tych oczywistych powodów -gotowe surowce -kradną cwaniacy i co będzie?.Podwyżka cen śmieci będzie jak amen w pacierzu.A może komuś na tym zależy ?