Wszyscy kibice, którzy postanowili dzisiejszy wieczór spędzić w hali przy ulicy Prusa byli świadkami jednego z najlepszych meczów naszych siatkarzy. KPS pokonał w VI rundzie Pucharu Polski plusligową AZS Politechnikę Warszawską 3:1 (25:20, 25:21, 20:25, 25:14). W meczu brylował dzisiaj Damian Schulz.
Kibice szczelnie wypełnili halę sportową przy ul. Prusa 6 już na pól godziny przed meczem. Kto nie był niech żałuje.
Pierwszego seta siedlczanie zaczęli od trzypunktowego prowadzenia, ale z czasem goście zaczęli dochodzić do głosu i po niedługim czasie prowadzili z KPS-em 10:7. Dobra passa ekstraligowca przerwała się, gdy na zagrywkę wszedł, jak się potem okazało, świetnie dysponowany dzisiejszego dnia Damian Schulz. Siedlczanie zdobyli 7 punktów z rzędu, a Politechnika nie potrafiła znaleźć sposobu na naszego atakującego.
Kolejną partię spotkania siedlczanie znowu zaczęli od przewagi, a podopieczni trenera Jakuba Bednaruka doprowadzili do remisu dopiero przy stanie 13:13. Nadal nie zawodził Damian Schulz, dobrze spisywali się także Mateusz Jasiński i Radosław Zbierski. Ostatecznie wynik drugiego seta na 25:21 ustalił Paweł Rejowski.
Trzecia odsłona meczu wyglądała już inaczej. Zawodnicy Politechniki Warszawskiej wyszli na parkiet bardziej skupieni i zdeterminowani i od razu zaczęli od przewagi, której nie oddali do końca seta. Popełniali mniej błędów i wyczuli specyfikę hali. Ostatecznie warszawiacy pokonali KPS 25:20.
Wydawało się, że po dobrze zagranej trzeciej partii goście doprowadzą do tie-breaka, ale tak się nie stało. Siedlczanie znowu zaczęli seta od przewagi. Goście byli bezradni i ostatecznie ulegli im 14:25. W kolejnym etapie Pucharu Polski Mężczyzn ekipa Mateusza Jasińskiego zmierzy się z Effectorem Kielce.
Ze składu Politechniki była tylko nazwa.
Tak tylko nazwa była. Gontariu, Sacharewicz, Szalpuk i Olenderek to w młodej lidze grają 🙂
Gdyby tak grali w lidze?